poniedziałek, 16 stycznia 2012

Kawa ziarnista - smaczna i zdrowa

Autorem artykułu jest Lavense



Kawa ziarnista jest tym, co człowiek kocha. Wprowadza wspaniały nastrój kiedy się ją pije, odmienia nasze życie pozytywnie i za to ją kochamy i dzięki niej odkrywamy wspaniały smak przyjemności.

Kawa ziarnista przybyła do Europy za pomocą kupców arabskich, jej ziarna były w przeszłości przyczyną wojen i bitwe, a dzisiaj jest to największy i najczęściej pijany napój na świecie. Od niepamiętnych czasów kawa ziarnista była owocem naszego życia, każdy kto poznał jej smak mógł czuć się wyróżniony przez Boga i naturę. Na szczęście współczesna cywilizacja docenia to, że kawę można kupić w każdym sklepie. Dzisiaj kawa dzieli się na dwa rodzaje: ziarnistą oraz rozpuszczalną. Kawa ziarnista to najlepszy antyoksygant, a kawa rozpuszczalna jest przyczyną wielu chorób.
Kawa ziarnista powstaje z najlepszych ziarne kawy, sporowadzana jest ona z róznych regionów świata. Do najpopularniejszego gatunku należy arabica, która jednoczęśnie jest najsłabsza, ale za to znakomicie nadaje się do takich kaw jak cappuccino czy latte. Do mocniejszej kawy espresso stosuje się specjalne ziarnia kawy pochodzące z Kenii i państwa Afrykańskich - pustynnych. Kawa ziarnista z tych regionów jest znakomita, ale na pewno nie będą jej uwiebiać smakosze zwykłej kawy rozpuszczalnej ponieważ takie rozwiązanie może doprowadzić nas do palpitacji serca.
Kawa jest napojem bardzo dobrym na rozpoczęcie dnia, ponieważ dzięki niej można szybko się obudzić. Ale zanim rozpoczniemy jej tworzenie pamiętajmy aby zrobiona była ona z dobrej jakości ziaren, dlatego kawa rozpuszczalna jest wykluczona, ponieważ nie zawiera ona w sobie nic dobrego, tak jak kawa ziarnista, która jest napojem największych cesarzy i władców dawnej cywilizacji naszego świata.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Ryby nie tylko od święta

Autorem artykułu jest Estelle Estelle



Główne danie na polskich stołach to zwykle karp. Jednak w odróżnieniu od wielu innych gatunków, nie jest on wartościową rybą. Istnieje za to cała masa bogatych w witaminy i składniki odżywcze ryb, które powinny znaleźć się w naszym jadłospisie częściej niż tylko z okazji Świąt.

Źródło witamin

Ryby są najlepszym źródłem białka i tłuszczów zwierzęcych, które charakteryzują się bardzo wysoką przyswajalnością przez organizm człowieka (97%). Zawierają wiele cennych składników odżywczych w tym znaczne ilości potasu, wapnia i fosforu. Bogate są również w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach m.in. A i D oraz witaminy z grupy B. "Do najcenniejszych dla naszego zdrowia należą ryby tzw. dzikie, naturalnie występujące w swoim środowisku. Zdrowe są także ryby tłuste, takie jak makrela, halibut, łosoś czy śledź. Wskazane są również niewielkie ryby morskie: sardynki czy szprotki, gdyż w mniejszym stopniu kumulują metale ciężkie" - mówi Elżbieta Trojanowska, specjalistka ds. żywienia człowieka z warszawskiej kliniki diety Medlinea. Ryby dostarczają także dużych ilości kwasów z grupy omega-3 ― DHA i EPA, które korzystnie oddziałują na układ nerwowy. Kwasy te wpływają również na rozwój umysłowy niemowląt i dzieci, poprawiając pamięć i koncentrację oraz rozwój siatkówki oka.



Na wigilię i nie tylko

W polskiej tradycji na wigilijnych stołach przeważnie pojawia się karp. Jest to ryba, którą naturalnie możemy spotkać w stawach, jeziorach, jak również w zbiornikach zaporowych i wyrobiskach. Karp pływa głównie przy dnie, wyjadając szczątki organiczne np. nasiona roślin, a także drobne zwierzęta wodne, m.in. owady i ślimaki. Karp ceniony jest ze względu na smaczne i średnio tłuste mięso, które jednak nie zawiera zbyt wielu składników odżywczych. Do innych często wykorzystywanych ryb należy tuńczyk. Jest polecany zwłaszcza sportowcom ze względu na bardzo dobry skład aminokwasowy i dobrej jakości tłuszcze. Trzeba jednak na niego uważać, gdyż należy do ryb, które łatwo kumulują rtęć. "Najczęściej powinniśmy wybierać tłuste ryby takie jak łosoś czy halibut najlepiej tzw. dzikie, gdyż zawierają korzystne kwasy z grupy omega-3. Możemy również spożywać dorsza, mintaja czy pstrąga, gdyż posiadają dużo potasu i fosforu, który wzmacnia kości" - radzi specjalista do spraw żywienia z kliniki Medlinea.

Ryby niepolecane

Tilapia i panga to ryby, które nie są polecane ze względu na warunki hodowli i znikome wartości, dlatego nie dajmy się zwieść ich niskim cenom. Panga jest to ryba hodowlana sprowadzana z Wietnamu ze sztucznej hodowli. Karmi się ją specjalnymi granulkami, na które składa się mączka rybna, witaminy, ekstrakt z soi i manioku. Tilapia jest również rybą hodowlaną, sprowadzaną z Chin ze sztucznej hodowli. Zawiera niekorzystne połączenie kwasów omega - 6 i omega - 3 i może wywoływać atak astmy. Powinni jej unikać chorzy na serce, stawy, astmę i alergie. Poza tym ryby te są hodowane w zanieczyszczonych akwenach, w dużym zagęszczeniu. W dodatku do ich hodowli używa się antybiotyków, środków bakteriobójczych i hormonów. Pamiętajmy również, że ryba maślana, a zwłaszcza jej mięso obfituje w niebezpieczne i ciężkostrawne woski. Zjedzenie ryby maślanej może skończyć się wymiotami, biegunką i zmianami skórnymi.

Owoce morza

Korzystne dla zdrowia są owoce morza. Obfitują one w witaminy z grupy B, PP oraz takie składniki mineralne jak selen, wapń, magnez i jod, których często brakuje w naszej diecie. Dlatego warto je wprowadzić do swojego jadłospisu, przynajmniej raz w tygodniu. Owoce morza zawierają również mało tłuszczu, są lekkostrawne i przyczyniają się do zapobiegania chorobie wieńcowej.



Przechowywanie


Pamiętajmy, że najlepiej spożywać ryby świeże. Z tego powodu kupujmy ryby tylko na jeden posiłek, uwzględniając liczbę osób, dla których chcemy ją przygotować. Zamrożone ryby i filety rozmrażajmy tylko jeden raz. Ze względu na szereg drobnoustrojów znajdujących się w surowych rybach, kupujmy tylko ryby ze sprawdzonego źródła.

Przygotowanie i spożycie


Spożycie ryby są korzystne dla zdrowia pod warunkiem, że nie poddajemy ich działaniu wysokich temperatur. Niszczą one bowiem wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Niekorzystne jest smażenie w głębokim tłuszczu czy pieczenie. Najlepiej jest gotować je w wodzie lub na parze. Ryby powinno się spożywać 2-3 razy w tygodniu w ilości 150-200 g dziennie. Zaleca się także spożywanie większych ilości tłustych ryb morskich zamiast mięsa, zwłaszcza przez kobiety w ciąży oraz karmiące. Jedzenie tłustych ryb morskich 2 razy w tygodniu polecane jest nawet osobom odchudzającym się. W tym wypadku należy jednak przygotować danie rybne bez dodatku tłuszczu (np. ryba w galarecie, pieczona lub gotowana) i zmniejszyć tego dnia ilość spożywanego tłuszczu.

Cytrynowy halibut


Książka kucharska na stronie kliniki Medlinea obfituje w ciekawe przepisy. Cytrynowy halibut może stanowić zarówno uzupełnienie dań świątecznych jak i obiad lub kolację w zwykły dzień.

Potrzebne składniki
:
  • 2 cytryny
  • 1 opakowanie niskotłuszczowego jogurtu (150 g)
  • jeden centymetr startego imbiru
  • filet z halibuta (150 g)
  • szklanka salsy pomidorowej (250 g)
  • kromka chleba żytniego pełnoziarnistego (40 g)
  • 1 łyżeczka szczypiorku
Sposób przygotowania:skórkę i sok z cytryny wymieszaj z jogurtem, imbirem, solą i pieprzem. Do tej marynaty włóż na 5 minut rybę, następnie zapiecz ją ok. 20 minut w piekarniku. Połóż na pomidorowej salsie i posyp szczypiorkiem. Zjedz z chlebem żytnim pełnoziarnistym.

Wartość odżywcza 1 porcji:
428 kcal, 43,7 g białka, 7,7 g tłuszczu, w tym 2,56 g nasyconych kwasów tłuszczowych, 74 mg cholesterolu, 54,8 g węglowodanów ogółem, 9,2 g błonnika pokarmowego.

Nasza rada:
sok z cytryny zwiększa przyswajalność żelaza zawartego w rybach i mięsie.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Herbata czerwona i jej właściwości odchudzające

Autorem artykułu jest Lukesept



Czy cudowne właściwości herbaty to mit ? Czy naprawdę ten pinty od tysięcy lat napój potrafi drastycznie wpływać na zachowanie naszego organizmu i na nas samych ?

Herbata czerwona powszechnie uznawana jest za sprzymierzeńca w odchudzaniu. Ze względu na swoje właściwości nazywana jest ona nawet spalaczem tłuszczu. Głównie tyczy się to chińskiej czerwonej herbaty o nazwie PU-ERH. Faktycznie herbata czerwona ma wiele właściwości, które pomagają na walkę z nadwagą i otyłością. Likwiduje ponadto problemy zdrowotne, które z nadwagą i otyłością mogą być związane. Wspomaga ona spalanie tłuszczu, reguluje przemianę materii, reguluje działanie układu pokarmowego oraz ma właściwości moczopędne, ale także obniża ciśnienie i poziom cholesterolu, hamuje zmiany miażdżycowe oraz poprawia krążenie. Nie są to jednak jedyne zalety, jakie posiada herbata czerwona. Dzięki zawartości związków mineralnych i mikroelementów oraz kofeiny (teiny), manganu, wapnia, fluoru, olejków eterycznych i białka herbata czerwona ogólnie wzmacnia organizm, wspomaga koncentrację, poprawia pamięć, a nawet korzystnie wpływa na poprawę nastroju, czy na walkę z lekką depresją. Wśród jej właściwości wymienić należy także: wspomaganie pracy wątroby, zapobieganie próchnicy, czy przyspieszanie trawienia alkoholu. Mimo iż ten rodzaj herbaty jest tak zdrowy, to jednak jej picie nie należy do najprzyjemniejszych. Herbata czerwona ma bowiem mocny, ziemisty i nieco przykry smak. Ważne jest jednak, aby pić ją bez żadnych dodatków, gdyż biały cukier neutralizuje cenne właściwości herbaty.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Jagodzianki

Autorem artykułu jest Albi



Kiedyś byliśmy z mężem u znajomych na wsi pod Warszawa. Piekne miejsce, swoiski klimat baru i lasy. Ponieważ w tym czasie w lesie obrodziły w całe pola jagód mama znajomej wybrała się na jagody a że ja juz dawno nie byłam w lesie żeby cos nazbierać bardzo chętnie wybrałam się z nia na jagody. Potem mama znajomej podała mi przepis na jagodziańki. Super wyszły :).

Składniki:
1/2 kg mąki tortowej
5 dag. drożdzy
1/2 szklanki cukru
12. dag miękkiego masła
3 całe jaja + 2 żółtka
cukier waniliowy albo zapach
trochę mleka
cukier puder
Przygotowanie:
drożdze rozrobić z łyżką cukru z mlekiem (najlepiej takim lekko cieplutkim) zamieszac tak żeby konsystencja była niczym śmietana zostawić na 10-15 min aż sie spieni jak sie nie spienia czynność powtórzyć z innymi drożdzami.
jajka z cukrem i masłem ubić na puszysta masę
do mąki tortowej dodać przygotowane drożdze i ubite jajka oraz zapach lub cukier waniliowy
wszystko dokładnie wymieszać i zostawic w ciepłym miejscu, przykryte folia spożywczą, do wyrośnięcia mniej więcej na 1h30 min do2h (ciasto będzie rzadkie i klejące takie ma dokładnie być nie dodawać mąki)
objętość ciasta powinna sie zwiększyc 2x. Uderzyć pięścią w ciasto, ponownie przykryć i wstawić do lodówki na całą noc.
Ciasto wyjąć następnęgo dnia i rozwałkować na placek o grubości 1 cm, na lekko posypanej mąką powierzchni. Pokroić na kwadraty o około 6 - 7 cm. Każdy kwadrat delikatnie rozpłaszczyć palcami, nakładać po 1 płaskiej łyżce jagód, oprószyć szczyptą cukru pudru. Składając wszystkie rogi ciasta do środka, bardzo dokładnie zlepiać boki tworząc kształt koperty. Odwrócić na drugą stronę i układać łączeniem do spodu, w odległości około 2 - 3 cm od siebie, na blasze (lub blachach) wyłożonej papierem do pieczenia. Luźno przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na około 1,5 godziny.
Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Jagodzianki posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec na złoty kolor przez około 15 - 18 minut. Drugą partię jagodzianek, z drugiej blachy, w dobrze nagrzanym już piekarniku należy piec krócej, przez około 13 - 15 minut. Studzić na blaszce ustawionej na metalowej kratce.

Po wyjęciu i przestudzeniu można posypac je cukrem pudrem lub lukrem
Przepis na lukier:
cukier puder przesiać na płaski talerz i stopniowo dodając wodę, mieszać, aż powstanie gęsty lukier. Posmarować wierzch jagodzianek

www.pychotyalbi.blogspot.com

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Aperitif śródziemnomorski

Autorem artykułu jest Niceafrancja1



Artykuł opowiada o mniej lub bardziej spopularyzowanych w naszym świecie haseł związanych z kuchnią śródziemnomorską uwielbianą przez miliony ludzi na całym świecie.

Słyszałeś już o restauracji Nowy Świat? To wyjątkowy lokal w samym centrum Bielska, w którym panuje przyjazna atmosfera, a serwowane posiłki przywołują na myśl wyśmienite, śródziemnomorskie klimaty. Aby zapoznać się z naszym menu oraz zafundować sobie wirtualną wycieczkę, odwiedź naszą stronę internetową, wpisując w wyszukiwarce "restauracje bielsko" albo "restauracje bielsko-biała") bądź też "restauracja bielsko" (i "restauracja bielsko-biała"). Może być także "restauracja w bielsku".
Kuchnia śródziemnomorska przynosi z sobą cały zestaw skojarzeń. Słowem łacińskiego pochodzenia związanym z tą właśnie kuchnią jest aperitif (aperitivus - "otwieracz") - to napój alkoholowy, który podawany jest dla pobudzenia apetytu przed posiłkiem. Starożytni Rzymianie jako aperitifu używali wina z miodem, później wyparły je wina korzenne. Dziś najczęściej w roli aperitifu występują lekkie, czasem gorzkawe napoje, np. sherry, wermut, koktajle bądź campari. Nadają się także lekkie, wytrawne wina białe lub różowe albo jasne piwo.
A wiesz, czym jest amer picon? Nie? To gorzki trunek pochodzący z Francji. Produkuje się go na bazie gencjany, chininy oraz innych aromatów. Oczywiście dodać należy również czysty alkohol wysokoprocentowy.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Ziele angielskie - ciekawostki kulinarne

Autorem artykułu jest Wrotka_online



Czasami dodajemy do potrawy jakąś przyprawę. Poprawia się jej smak, danie nabiera blasku, ale oprócz tego zazwyczaj o danej przyprawie nie wiemy dużo. Dlatego pozwoliłam sobie napisać parę słów, podpierając się fantastyczną książką "Przyprawy niezbędne w kuchni", o bardzo często przez nas używanym zielu angielskim. Znamy je od bardzo dawna a zawitało do Polski w średniowieczu.

  • ziele angielskie Ziele angielskie, zwane też pieprzem angielskim albo pieprzem wonnym, ma zapach prawie tak ostry jak pieprz, przypominający goździki, z lekkim odcieniem gałki muszkatołowej. Smak ma bardzo ostry o odcieniu korzennym. Kupić ziele angielskie można jako całe ziarna lub zmielone na proszek. Całe ziarna wybieramy jak najciemniejsze, a zmielone powinny być ciemnobrązowe. Bardzo szybko wietrzeją, lepiej więc kupować je w całości i zmielić tuż przed dodaniem do potrawy. Aromatyzuje się nimi mięso duszone. Szczypta ziela potrafi całkowicie odmienić smak zwykłych kotletów mielonych. Dodawane obowiązkowo do kwaśnych zup, ale także wchodzi w skład gotowej przyprawy do pierników. Ziele angielskie dodaje sie do potraw w minimalnych ilościach. W całości na początku gotowania, a zmielone na 15 minut przed jego zakończeniem. Pamiętajmy, że w tym przypadku powiedzenie "co za dużo, to niezdrowo" ma duże zastosowanie.

Prowadząc blog lulinarny zaprezentowałam ten właśnie przepis na potrawę z wykorzystaniem ziela angielskiego. Życzę więc smacznego.

ŚLEDZIE KORZENNE 6 filetów matiasów 2 cebule 2 pory (ich biała część) 1/4 szkl. oliwy 1/2 cytryny 2/3 szkl. białego wytrawnego wina 8 ziaren ziela angielskiego łyżeczka cukru natka pietruszki 3-4 plastry cytryny Filety pokroić w kawałki. Cebulę drobno posiekać. Pory pokroić w plasterki. Wino zagotować z grubo zmielonym zielem angielskim i cukrem. Ostudzić pod przykryciem. Do zimnego wina wycisnąć sok z cytryny i dolać oliwę. W słoju układać na przemian warstwami - śledzie, cebulę i pory. Zalać przygotowaną zalewą. Przygotować potrawę na dobę przed podaniem. Podając, udekorować natką i plasterkami cytryny.

Zapraszam na mój blog kulinarny
http://wrotkaonline.blox.pl/html


--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Estragon - kulinarne ciekawostki

Autorem artykułu jest Wrotka_online



Dawniej nazywano to ziele dragankiem lub bylicą. Pochodzi z Azji a przywędrowało do Europy podczas wypraw krzyżowych. W Polsce estragon znany jest od XVI wieku.



Estragon Estragon charakteryzuje się ostrym, lekko gorzkawym, określanym przez zielarzy jako wytrawny, smakiem i słabym delikatnym, ale wyrazistym zapachem przypominającym anyżek. Po ususzeniu traci wiele wartości smakowych i zapachowych. Francuscy kucharze radzą, by doprawiać estragonem potrawy tuż przed podaniem na stół, gdyż podczas długotrwałego gotowania ulatnia się jego delikatna, bardzo charakterystyczna woń. Znane jest działanie przeciwzapalne estragonu. W dawnych wiekach płukano naparem z jego suszonych liści jamę ustną oraz gardło. Zwiększa przyswajanie składników odżywczych, obecnych w jedzeniu, nie narażając delikatnej błony śluzowej jelit i żołądka na drażniące działanie, jak to ma miejsce w przypadku pieprzu czy ziela angielskiego. Znalazłam dwa ciekawe przepisy z wykorzystaniem estragonu
SZPARAGI W SOSIE ESTRAGONOWYM
2 pęczki szparagów
2 łyżki masła
2 żółtka
3/4 szkl. białego wytrawnego wina
2 łyżki posiekanego świeżego lub łyżka suszonego estragonu
sól, cukier, biały pieprz
Szparagi umyć i oskrobać, zaczynając od czubka. Ustawić czubkami do góry w garnku z osolonym i ocukrzonym wrzątkiem. Gotować 15-20 minut - tak by łodyżki zmiękły, a czubki się nie rozpadły. Odcedzić.

Przyrządzić sos :
masło stopić, zebrać białe szumowiny. Wino zagotować z estragonem. Żółtka ubić na parze. Gdy zgęstnieją, powoli wlewać do nich (po łyżce) letnie wino, a potem sklarowane masło, cały czas ubijając. Przygotowaną masę zdjąć z ognia i jeszcze przez chwilę ubijać. Doprawić do smaku solą, pieprzem, cukrem, estragonem. Szparagi ułożyć na półmisku czubkami w jedną stronę, posypać zieleniną. Sos podać osobno - w sosjerce.

ODŚWIĘTNE "SCHABOSZCZAKI"

4 kotlety ze schabu środkowego
ocet winny
2 cebule
2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżeczki susonego estragonu
2 żółtka łyżka musztardy
4 łyżki oleju
sól, pieprz

Kotlety umyć, osuszyć, lekko zbić, skropić octem, obłożyć posiekaną cebulą i wtawić do lodówki na godzinę. Musztardę utrzeć z połową oleju i żółtkami, dodać estragon i natkę, doprawić solą i pieprzem. Kotlety ułożyć na folii aluminiowej posmarowanej resztką oleju. Rozłożyć na nich masę ziołową a obok, na folii - cebulę. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, włączając górne ogrzewanie. Gdy mięso się zarumieni, przykryć je folią, włączyć dolne ogrzewanie i piec jeszcze ok. 15 minut.

Zapraszam na mój blog kulinarny
http://wrotkaonline.blox.pl/html


--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Chrupiąca mocno czosnkowa golonka z piekarnika - porcja dla

Autorem artykułu jest Paweł.H



Może nie jest to danie dla trzymających dietę lecz z całą pewnością pyszne. Gorąco polecam z chrzanem, musztardą, świeżym pieczywem oraz koniecznie piwem - bezalkoholowym!

Składniki:
Słuszna golonka z kością (np. 1,5 kg),
Włoszczyzna lub kostka rosołowa (smak dowolny),
Przyprawy: sól, pieprz, liść laurowy,
2 ząbki czosnku pociętego na cienkie paseczki 1 - 1,5 mm,
Olej, chrzan, musztarda, świeże pieczywo

Sposób przygotowania

Golonkę obgotować z włoszczyzną i przyprawami (opcjonalnie można zamiast włoszczyzny użyć kostki rosołowej) około półtorej godziny na wolnym ogniu. Golonka nie powinna być zbyt miękka. Następnie po schłodzeniu szpikujemy golonkę czosnkiem (nakłuwamy nożem a następnie w tak uzyskaną kieszeń wsuwamy paski czosnku). Ponieważ golonka w ostatecznym etapie obróbki w piekarniku będzie stała pionowo na swojej grubszej części, polecam szpikowanie od góry (węższa cześć golonki) pomiędzy tłuszczem i mięsem oraz po bokach kierując nakłucia w kierunku grubszej części golonki). Tak naszpikowanej golonce (dobrze byłoby aby paseczki czosnku były całkowicie schowane w golonce) delikatnie nacinamy skórkę, by następnie całą natrzeć mieszanką soli i pieprzu. Tak przygotowaną zawijamy dokładnie w folię aluminiową i pozostawiamy w lodówce na co najmniej 12 godzin (można trzymać ją dłużej, do dwóch dni - będzie bardziej aromatyczna).

Mamy finał, godzina prawdy.

Ustawiamy golonkę pionowo (grubszą częścią do dołu) w naczyniu żaroodpornym lekko polanym uprzednio olejem w miejscu styku mięsa z naczyniem. Wkładamy mięso do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni na około 1 godzinę, polewając ją 2 - 3 krotnie wytopionym tłuszczem. Najbardziej lubię mocno przypieczoną skórkę i w tym celu na ostatnie 10 minut podnoszę temperaturę piekarnika do 220 stopni. Tak przyrządzoną golonkę najlepiej podać standardowo z chrzanem i musztardą oraz z chrupiącym pieczywem. Pozdrawiam i palce lizać!

Paweł.H
http://hpsmaki.blogspot.com.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Zielona herbata właściwości

Autorem artykułu jest Mateusz12240



W Japonii picie zielonej herbaty jest zwykłą codziennością. W Polsce nadal nie liczne grono osób ją spożywa chociaż nie jest towarem luksusowym. Stać na nią każdego Polaka. Trzeba powiedzieć sobie jasno mało kto wie o jej świetnych właściwościach leczniczych.

W Japonii twierdzi się, że zielona herbata zapewnia długie zdrowie i jasność umysłu. Na pewno mają rację niska zachorowalność na choroby serca i nowotworowe pokazują, że zielona herbata należy do najzdrowszych napojów na świecie.

Wiele osób jest pewna, że zielona herbata powstaję z innych liści niż czarna. Są oni w błędzie zielona powstaje z tych samych z krzewu Camellia sinensis. To gdzie jest różnica wobec tego. Różnica zachodzi w procesie produkcji. Zielona nie jest fermentowana, lecz tylko suszona. To tutaj naukowcy upatrują jej właściwości zdrowotne.

Dlaczego picie zielonej herbaty u nas jest tak mało popularne. Za przyczynę takiej rzeczy może mieć fakt, że dotarła ona dopiero do Europy w XVIII. W Chinach była już pita 4000 lat. U nas wtedy była w modzie czarna herbata. Dopiero teraz, gdy mamy świadomość zdrowego odżywiania. Wybieramy właśnie tą herbatę.

Wymiennie jej najbardziej cenione właściwości lecznicze. Medycyna orientalna twierdzi, że działa ona ponoć na 61 dolegliwości. Ja wypisze 3 najważniejsze.

Wypicie jednej filiżanki znakomicie orzeźwia. Zawarte w niej małe ilości kofeiny zwane też teiną pobudzają organizm, ale przeciwieństwie do kawy ma działanie długofalowe.

Obniża ona znacząco poziom złego cholesterolu. Badania pokazały, że osoby, które pił regularnie zieloną herbatę zwiększył się cholesterol dobry.

Dowiedz się więcej na blogu Zielona herbata właściwości.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Szybka, lekka, pikantna zupa krewetkowa

Autorem artykułu jest Paweł.H



Danie to przyrządziłem pierwszy raz wiele lat temu w Bułgarii. Wiadomo, krewetki świeże i duże, przebogaty wybór papryk tak świeżych jak i marynowanych, a na dodatek wszystko niezwykle tanie. Niby zwykła zupa na bazie rosołu, ale jednak, jak na standardy polskie ciekawa i trochę egzotyczna.

Składniki (porcja dla 4 osób):

2 litry bulionu warzywnego (nie może to być bulion o silnym smaku, tj. mięsny lub grzybowy, aby nie zdominował smaku krewetek),

30-40 dkg krewetek ( w naszych warunkach w zupełności mogą być mrożone),

Jedna lub dwie, w zależności od upodobania do ostrych smaków, pikantne papryczki (świeże lub marynowane),

10-15 dkg mrożonego groszku

Duży por (do przepisu używamy tylko młodą część pora o białym lub jasnożółtym kolorze),

sól .

Sposób przygotowania

Do gotującego się warzywnego bulionu dodajemy pokrojoną w malutkie paseczki pikantną papryczkę pozbawioną wcześniej nasionek (bez nasion zupa prezentuje się estetycznej). Ilość papryczki zależy wyłącznie od indywidualnego upodobania konsumenta. Osobiście polecam na pierwszy raz, dorzucanie papryczki stopniowo i próbowanie wywaru, aż do osiągnięcia oczekiwanego pod względem ostrości smaku. Osobiście nie żałuję papryczek. Następnie wrzucamy do wywaru groszek, a po upływie około pięciu minut od zagotowania się zupy z groszkiem, dorzucamy uprzednio przygotowane krewetki (umyte, ewentualnie obrane, jeśli były świeże). Następnie po upływie kolejnych pięciu minut od zagotowania, dodajemy pokrojonego w milimetrowe talarki pora. Solimy do smaku, gotujemy jeszcze dwie minuty i można serwować na talerze.

Jak widać przepis jest niezwykle prosty i może wydawać się banalny, jednakże osobiście lubię od czasu do czasu taką, trochę egzotyczną odmianę rodzimej zupy wiosennej.

Pozdrawiam i palce lizać!

http://hpsmaki.blogspot.com
.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Włoski makaron z szynką, z lekką orientalną nutką

Autorem artykułu jest Paweł.H



Potrawa zainspirowana została prezentem, włoskim makaronem Fusilli Ortolano (skręcone różnokolorowe kilkucentymetrowe pałeczki), otrzymanym od znajomych, którzy właśnie powrócili z wakacji ze słonecznej Italii.

Składniki (danie dla trzech osób):

30-40 dkg surowej szynki wieprzowej (mięso może być w zasadzie dowolne, różnica w przygotowaniu będzie objawiała się w czasie trwania obróbki termicznej),

Makaron Fusilli Ortolano - nadaje się właściwie każdy gruby makaron, ale bajecznie wyglądają w potrawie wymyślne kolorowe makarony, których obecnie mamy spory wybór w sprzedaży,

duży por (do potrawy używamy tylko młodej, białej i żółtozielonej części pora),

szczypiorek 2 -3 łodyżki, jedna mała marchewka, czerwonej cebuli,

pikantna papryczka, połowa cytryny, 2 ząbki czosnku, 1 centymetr świeżego obranego imbiru,

1-2 pomidory z puszki z dwoma łyżkami zalewy,

3-4 łyżki oliwy z oliwek, Sól, pieprz.

Sposób przygotowania

Marynata do mięsa

Mięso, po wcześniejszym usunięciu żyłek i tłuszczu, kroimy na 2-3 milimetrowe plasterki (kształt dowolny), jednak porcje powinny mieć podobną wielkość. Kroimy w cienkie paseczki papryczkę, czosnek oraz imbir. Mięso zalewamy (w głębokim naczyniu) oliwą, dorzucamy papryczkę, czosnek, imbir, skrapiamy sokiem z wyciśniętej cytryny, solimy oraz doprawiamy pieprzem do smaku. Całość mieszamy w celu równomiernego połączenia się składników. Pozostawiamy w lodówce na około 3 -4 godziny (naturalnie można skrócić etap lodówkowy, jednakże mięso nie nabierze właściwego smaku).

Przygotowanie potrawy

Kroimy w cienkie paseczki (zapałki) marchewkę, w cienkie 1 milimetrowe krążki pora, w cienkie paski cebulę oraz drobno kroimy szczypiorek. Na gorącą, lekko posoloną wodę wrzucamy makaron i gotujemy stosownie do jego rodzaju. Równocześnie rozgrzewamy patelnię i układamy na niej plasterki mięsa, wcześniej pozbawione dodatków (kawałków papryczki, czosnku oraz imbiru) i smażymy po 2-3 minuty z każdej strony, nie dodając tłuszczu gdyż na mięsie pozostała oliwa z marynaty. Wyjmujemy usmażone mięso i wrzucamy na patelnię wcześniej oddzieloną od mięsa marynatę oraz marchewkę. Po 2 minutach dorzucamy pora, cebulę, szczypiorek i smażymy 2 minuty (mieszając, co chwilę), a następnie zdejmujemy z patelni. Na zakończenie na patelnię (wciąż tą samą pełną smaków) wrzucamy pokrojone cienko 2 pomidory z puszki z dodatkiem sosu pomidorowego i podsmażamy około 2 minuty. Całość obróbki termicznej produktów powinna zająć około siedem osiem minut. Ten sam mniej więcej czas potrzebny jest do ugotowania makaronu.

Gdy wszystkie produkty są gotowe przystępujemy do podania potrawy

Na talerzu układamy najpierw porcję makaronu, dodajmy na wierzch makaronu podsmażoną szynkę, potrawę dekorujemy warzywami (marchewka, por, szczypiorek, cebula z dodatkami papryczki, imbiru oraz czosnku) a następnie dekorujemy szynkę sosem z podsmażonych pomidorów.

http://hpsmaki.blogspot.com.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Od ziaren do zmielonej kawy Akademia Espresso

Autorem artykułu jest InplusPR



Umiejętne i prawidłowe parzenie espresso to dziedzictwo charakterystyczne dla włoskiej kultury. Zgodnie z nim, idealną kawę otrzymamy wyłącznie z dobrej jakości mieszanek Arabiki i Robusty, których ziarna zostaną odpowiednio zmielone. Niezbędny ku temu będzie dobry młynek, który stał się tematem drugiej lekcji Akademii Espresso, bazującej na zasadach 5M.

822 2;5M to stworzony przez Segafredo Zanetti, 5-częściowy przewodnik po tajnikach świata kawy ( La Miscela - Mieszanka, Il Macianadosatore - Młynek, La Macchina - Ekspres do kawy, La Mano - Dłoń-technika, La Missione Misja). W poprzedniej części omówiliśmy istotę doboru idealnej mieszanki - La Miscela. Kolejnym ważny elementem w całym procesie przygotowania włoskiego espresso jest młynek, czyli Il Macianadosatore.

Macin adosatore, czyli młynek idealny

Główn ym zadaniem młynka jest zmielenie ziarna kawowego oraz odmierzenie odpowiedniej dawki już zmielonej kawy. Sam proces mielenia jest niezwykle istotny - etap ten wpływa bowiem na jakość i smak napoju. Urządzenia do mielenia kawy możemy podzielić na dwa rodzaje: z żarnami płaskimi lub stożkowatymi. W skład żaren wchodzą zębate koła, które zamieniają ziarna kawy w jednolity proszek. Dzisiejsze młynki posiadają dwa żarna jedno za monto wane w górnej części mechanizmu oraz drugie umieszczone na wale silnika. Dzięki temu rozdrabniają one ziarna na drobiny o właściwej wielkości i rozrzucie, co w przypadku espresso jest niesłychanie istotne. Tego typu urządzenia znaleźć możemy m.in. w ofercie firmy Segafredo Zanetti.

Jakoś ć we włoskim stylu

Segaf redo Zanetti oferuje profesjonalne młynki do mielenia kawy - SM 91, SM 92 oraz SM 92 TOUCH. Oba urządzenia wykonane są z bardzo wysokiej jakości materiałów i dostępne są w dwóch wersjach automatycznej i półautomatycznej. Dodatkowo, młynki Segafredo Zanetti zostały wyposażone w licznik zmielonych porcji oraz do zowni k, odmierzający ilość kawy. Jak w każdym młynku do kawy, ważne jest, by nie zapominać o jego okresowym czyszczeniu - wydłuża to jego żywotność a czysty pojemnik podkreśla wysoką jakość stosowanej mieszanki oraz profesjonalizm baristy. Regularne usuwanie zanieczyszczeń zapobiega osadzaniu się substancji tłuszczowych, które z czasem mogą zepsuć smak kawy. Młynki Segafredo Zanetti, w zależności od modelu, dostępne są w kilku wersjach kolorystycznych.

Pamię tajmy, że przygotowanie włoskiego espresso składa się z wielu etapów po wyborze odpowiedniej mieszanki oraz młynka kolejnym krokiem jest ekspres do kawy. Następny cykl Akademii Espresso Segafredo Zanetti poświęcony będzie właśnie temu urządzeniu.

Inpluspr.pl


--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Domowe ziołolecznictwo

Autorem artykułu jest Papaj



Gdy dopadnie nas grypa, a wraz z nią kaszel, gorączka, obniżona odporność i meczące odkrztuszanie zalegającej w płucach wydzieliny, z pomocą przychodzą łagodne i naturalne ziołowe cukierki.

Cukierki to naturalne wyciągi z ziół, w których zwykle substancja lecznicza to właśnie roślina lecznicza (np., anyż, kolendra, szałwia, bazylia lub imbir), której zbawienne właściwości wykorzystujemy. Ta dziedzina nauki nazywana dotąd ziołolecznictwo doczekała się swojej fachowej nazwy jaką jest fitoterapia i zdobywa coraz większą popularność na całym świecie. Dlaczego? Ponieważ gdy dopadnie nas kaszel, gdy po kolejnej silnej dawce leków trawienie zacznie stwarzać problemy, skuteczne mogą okazać się tylko zioła. Odkrztuszanie to dziedzina, w której doskonale radzi sobie anyż lub pinia, bóle gardła i zapalenia dziąseł leczy szałwia, melisa koi nerwy, uspokaja i wycisza, zaś dzika róża podnosi naturalną odporność organizmu utraconą podczas ataku wirusa grypy lub przeziębienia.

Nie należy również zapominać, że także w kuchni nasz organizm znajdzie swoich sprzymierzeńców. Tymianek, bazylia, kolendra, imbir czy majeranek top przecież podstawowe zioła w kuchni, w których żadna szanująca się pani domu nie zapomina przyrządzając swoje potrawy.

Jak sami widzimy ziołolecznictwo choć wydawać by się mogło, że zapomniane, nigdy takie nie było. Ziołowe cukierki naszej formy verbena to samo zdrowie. Co więcej, w przypadku naszych produktów ważne jest również to, że ziołowe cukierki zawierają nie tylko ekstrakty ziół, ale także odpowiednio dobrane składniki sprawiające, że smakują one wyśmienicie. Wystarczy jeden cukierek aby się o tym przekonać.

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Czym jest Herbata Kwitnąca?

Autorem artykułu jest Herbata_kwitnaca



Herbata kwitnąca to KRÓLOWA wszystkich herbat. Pijana niegdyś przez Cesarzów i możnych władców dalekiego wschodu, była niedostępna dla wszystkich. Dziś dzięki sklepom internetowym jest już dostępna i w Polsce.

We współczesnych czasach, ludzie wymyślają coraz więcej nowości. Z dnia na dzień jest ich coraz więcej i zaskakują nas swoją jakością. Do takich innowacji należy również herbata kwitnąca, kulki herbaty, herbata artystyczna. Jest to na rynku polskim nowość, dlatego wiele z nas nie wie, co to jest, ani na jakich zasadach działa.
Jest to bardzo widowiskowe. Podczas zaparzania herbaty, kiedy delikatnie wrzuci się jej kulkę do gorącej wody, powoli przekształca się w przepiękną kompozycję równo ułożonych liści najwyższej jakości herbaty zielonej lub białej kolorowych kwiatów. Sprawia to wrażenie obserwowania powoli rozwijającego się kwiatu. Procesowi towarzyszy również przyjemny zapach parzonej herbaty. Na sam koniec częstuje się gości taką herbatą.
Aby móc zaobserwować takie zjawisko, niezbędne nam są akcesoria do parzenia. Zakupić je możemy, jak również i taką herbatę na internecie, w sklepach internetowych.
Czasami jest tak, że zbliża się jakaś uroczystość, a nie mamy dla kogoś podarunku. Bardzo dobrze się składa. Herbata na prezent to naprawdę bardzo dobry pomysł. Nie chodzi tutaj o normalną herbatę, ale o kwitnącą. Z pewnością każdy ucieszyłby się z takiego prezentu.
Herbata Kwitnąca zielona

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Kawa nie jedno ma imię

Autorem artykułu jest Flypr



Kawa to jeden z najbardziej popularnych napojów na świecie. Wiele osób nie wyobraża sobie dnia bez filiżanki "małej czarnej". Jednak jak świat długi i szeroki, tyle również sposobów parzenia i serwowania kawy. Warto więc zapoznać się z regułami jej podawania, gdyż odpowiednia oprawa wydobędzie prawdziwy smak i aromat.

Profesjonalni bariści wiedzą, że serwowanie kawy to nie lada sztuka. W zależności od gatunku powinniśmy dobrać sposób jej przyrządzania. Równie ważne jest umiejętne podawanie tego aromatycznego napoju. Odpowiedni kształt i wielkość naczynia oraz grubość jego ścianek mają ogromny wpływ na to, jak smakować będzie przyrządzony napar. Pamiętać musimy, że filiżankę lub szklankę dopasowujemy do rodzaju podawanej kawy, dlatego też dobrze jest wcześniej zgłębić wiedzę na ten temat.

"Mała czarna"

Serwując klasyczną, parzoną kawę należy pamiętać, że musi być ona ciepła, a naczynie, w którym jest podawana powinno utrzymywać odpowiednią temperaturę przez co najmniej 15 minut. Doskonałe będą do tego porcelanowe filiżanki ze spodkiem, na którym dodatkowo położyć można kawałek gorzkiej lub miętowej czekolady. Dwunastoelementowy zestaw do kawy marki Altom Design, składający się z filiżanek (220 ml) oraz spodków, świetnie sprawdzi się w tej roli, umożliwiając eleganckie podanie kawy dla 6 osób. Przydatne będą również łyżeczki do kawy z kolekcji Future marki Altom Design.

Espresso

Espresso wykonuje się z drobno zmielonych ziaren kawy, zaparzanych pod ciśnieniem gorącą wodą. Najczęściej podaje się je ze szklanką niegazowanej wody do popicia. To rodzaj małej, bardzo mocnej kawy, serwowanej w niewielkich, porcelanowych filiżankach z grubymi ściankami, koniecznie ogrzanych przed podaniem. Naczynia powinno się wypełniać napojem do połowy. Do espresso pasują filiżanki o pojemności 100 ml z kolekcji Espresso Altom Design. Ich biały kolor świetnie kontrastować będzie z głęboką czernią aromatycznej kawy.

Cappucino

To propozycja dla osób lubiących łagodny smak kawowego napoju. Prawdziwe, włoskie cappuccino powstaje z naparu espresso, zmieszanego w równych proporcjach z parowanym mlekiem. Zwieńczeniem jest delikatna, puszysta pianka, którą można ozdobić cynamonem, kakao lub startą czekoladą. Cappucino powinno się podawać w większych filiżankach, takich jak w zestawie do kawy Cappuccino marki Altom Design o pojemności 320 ml. Ważne jest, by naczynie, do którego wlewamy przyrządzony napój miało pokojową temperaturę, wtedy pianka będzie dłużej utrzymywała się na powierzchni kawy.

Wszystkie filiżanki z wymienionych kolekcji opisane są rodzajem kawy - cafe, cafe latte, espresso oraz cappuccino, a ich pojemność dostosowana jest do gatunku serwowanego napoju. Motywem przewodnim kolekcji jest dekoracja w postaci ziarenka kawy, które świetnie kontrastuje z białym kolorem porcelany. Rodzaj ceramiki, z której wykonane są naczynia został dobrany tak, by filiżanki jak najdłużej utrzymywały ciepło napoju. Dodatkowo, uszka naczyń są bardzo wygodne i poręczne, co pomoże uniknąć przypadkowego poparzenia. Każda filiżanka posiada spodek, który umożliwia estetyczne podanie kawy.

Irish Coffe

To rozgrzewający napój, powstający z mocnej kawy, wzbogaconej dodatkiem whiskey i brązowego cukru. Na wierzchu koniecznie udekorowany bitą śmietaną. Nieodłącznym elementem kawy po irlandzku jest szklany kubek z uszkiem na wysokiej nóżce. Do podawania Irish Coffe przydadzą się szklanki z kolekcji Venezia (240 ml) w różnych wersjach dekoracyjnych, dostępne w sklepie internetowym www.pieknowdomu.pl.

Latte Macchiatto

Jest to duży, delikatny napój mleczno - kawowy powstały poprzez powolne dolewanie espresso do gorącego i mocno spienionego mleka. W ten sposób otrzymujemy trzywarstwowy koktajl z aromatyczną kawą w środku. Podawany jest w przezroczystej, wysokiej szklance o pojemności 260 ml. W sklepie internetowym www.pieknowdomu.pl zakupić możemy kubki z kolekcji Boston, które są idealne do tego rodzaju kawy.

Caffe Latte

Caffe Latte to propozycja dla amatorów mlecznych rarytasów. Ciepły napój delikatnie wzbogacony smakiem i aromatem kawy przyrządza się w proporcjach 1/3 espresso i 2/3 mocno spienionego mleka. Pamiętać należy, że mleko musi być gorące, jednak nie możemy dopuścić do jego zagotowania. Tak przyrządzony napój podawać można w porcelanowych filiżankach marki Altom Design. Zestaw składa się z 6 spodków i 6 filiżanek o pojemności 260 ml, ozdobionych motywem ziaren kawy.

Picie kawy to dla wielu osób ważny rytuał. Odpowiednio celebrowana odwdzięczy się urzekającym smakiem i kojącym aromatem. Warto więc zadbać, by była podawana z stosownym namaszczeniem.

Szklanka Venezia
Pojemność: 240 ml
Cena detaliczna: 8 zł

Kubek Boston
Pojemność: 260 ml
Cena detaliczna: 8 zł

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Kawa inaczej - rozbudź się na wiosnę z marką BioRaj

Autorem artykułu jest Joanna Janczy



Wielu z nas nie wyobraża sobie poranka bez filiżanki parującej, aromatycznej kawy. Jest ona również niezbędnym uzupełnieniem popołudniowego deseru oraz kołem ratunkowym podczas całonocnej nauki. Czy jednak zdajemy sobie sprawę z ilości dostępnych na rynku rodzajów tego magicznego napoju? Czy kawa bezkofeinowa jest równie smaczna i różnorodna? I czy moda na eko objęła również tę grupę produktów?

Kawa nie została odkryta w Starożytności. Pod znaną nam obecnie postacią pije się ją od niespełna 6 wieków. Dla porównania, herbata i wino znane są już od kilku tysięcy lat. Jednak kawa zyskuje sobie coraz szersze rzesze zwolenników i dziś pija się ją równie chętnie, jak pozostałe napoje. Na rynku pojawia się obecnie coraz więcej nowych odmian kaw, w tym bezkofeinowych. Czy są one równie smaczne, jak kawa z zawartością kofeiny? Tradycyjna filiżanka kawy zawiera ok. 150 miligramów kofeiny, która rozszerza naczynia krwionośne i w rezultacie działa pobudzająco na korę mózgową. Nie jest przez to zalecana dzieciom, kobietom w ciąży, osobom mającym problemy z sercem lub żołądkiem, ani przewlekle chorym. Ciekawostką jest, że kawa mocno palona, np. espresso, posiada mniej kofeiny, niż jasne ziarno kawy kolumbijskiej. Do połowy lat 80. kawę bezkofeinową uważano za marny substytut jej tradycyjnego odpowiednika. Wraz z ulepszaniem technologii dekofeinizacji zwiększała się sprzedaż tego rodzaju kawy, osiągając obecnie poziom ok. 30%. Dzięki jej istnieniu, aromatycznym smakiem kawy możemy dzielić się ze wszystkimi członkami rodziny! Dzięki wzrostowi popularności kawy i zwiększającej się konkurencji na rynku, jej smak - sam w sobie, a także w połączeniu z innymi produktami - stanowi przedmiot ciągłych badań i poszukiwań. Różne sposoby przyprawiania małej czarnej, słodzenia jej, czy też mieszania z innymi napojami sprawiły, że obecnie każdy smakosz wybierze coś dla siebie z ogromnego zbioru kawy. Na rynku mamy bowiem, poza tradycyjnymi wyrobami, kawę zbożową, orkiszową, jęczmienną, czy też zieloną. Od kilku lat coraz więcej wytwórców kawy inwestuje w uprawę ekologiczną. Aby zapewnić kawowcom naturalną ochronę, sadzą wśród nich różne drzewa osłonowe, takie jak gujawy czy bananowce. Dzięki takiemu działaniu, przywrócona zostaje naturalna równowaga gleby i nie jest konieczne używanie żadnych środków chemicznych. W ciągu kilku ostatnich lat oferta różnorodnych kaw pochodzenia ekologicznego znacznie się rozszerzyła. Również w Polsce możemy nabyć tego rodzaju kawę. Oferuje ją m.in. marka Bio Raj, posiadająca w sprzedaży kawę orkiszową, czy też zbożową - bogatą w wiele wartości odżywczych, takich jak błonnik, witaminy z grupy B, potas, fosfor, magnez, fitoterpeny, fenolokwasy oraz inulinę. Z ciekawej oferty każdy może wybrać coś dla siebie i raczyć się ulubionym smakiem tego magicznego napoju! Więcej informacji na: www.biohurt.pl

--

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Noże i ich rodzaje

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Nożem nazywamy narzędzie które służyć ma docelowo do krojenia lub cięcia. Składa się z dwóch części, trzonku i ostrza – przeważnie materiałami są tu drewno i metal. Nóż używany może być również jako rodzaj broni.

W zależności od zastosowania noże dzielimy na bojowe, taktyczne, survivalowe, myśliwskie, robocze, noże kuchenne, noże do rzucania i do jedzenia.

Ze względu na zamocowanie ostrza dzielimy noże na te z głownią stałą i składaną. W tym drugim przypadku mówimy o nożu składanym, nazywanym folderem.

Nożem nazywamy również narzędzia wykorzystywane do maszynowej obróbki skrawaniem, gdzie w zależności od jej rodzaju mamy do czynienia z nożami tokarskimi, strugarskimi lub dłutowniczymi.

Jeżeli nóż posiada stałą głownię, jego główne elementy to ostrze, rękojeść, jelec, zbrocze i głownia właśnie.

Najczęściej spotykamy się jednak z nożami kuchennymi, ponieważ znajdują się w każdym domu i są w codziennym użyciu. Według definicji nóż kuchenny to jeden z ręcznych przyborów, sztućców. Używany zarówno do przygotowywania potraw, jak i do ich konsumpcji.

Noże kuchenne równią się od siebie wielkością oraz wyprofilowaniem, ze względu na ich przeznaczenie. Jeden z nich, określany jako „nóż szefa kuchni” (nóż francuski) to narzędzie uniwersalne. Dzięki wielkości i odpowiedniemu zakrzywieniu pozwala na wprawne, szybkie cięcie. Ich rozmiar to przeważnie od piętnastu do trzydziestu centymetrów. Najbardziej popularny jest jednak dwudziestocentymetrowy.

Noże do chleba charakteryzują się ostrzem zakończonym ząbkami. Rozmiar ostrza to najczęściej od piętnastu do dwudziestu pięciu centymetrów. Na genialny pomysł „ząbków” wpadł Franz Güde, w latach trzydziestych dwudziestego wieku.

Noże do filetowania wykorzystywany jest najczęściej do oddzielania mięsa od kości lub skóry. Ma on cienkie i elastyczne ostrze niewielkiej długości – od dwunastu do piętnastu centymetrów.

Tasak natomiast, zaliczany jest również do noży, mimo iż noża raczej nie przypomina. Jest dużych rozmiarów, ma prostokątny kształt i jest ciężki. Służy to ucinania mięsa, nawet z kością. Jeżeli ktoś zastanawiał się nie raz, jakie zastosowanie w siekaniu ma charakterystyczna dziurka na końcu masywnego ostrza, odpowiedź brzmi – żadne. Jej przeznaczeniem jest tylko ułatwienie zawieszenia tasaka, w momencie gdy nie jest on używany.

Najważniejszą cecha każdego noża jest to, aby był on dobrze naostrzony. Tylko wówczas spełnia bowiem swoje funkcje i ułatwia przygotowanie potraw.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Świat garnków

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Świat nas nie rozpieszcza. Kiedyś nie było z tym problemów i ludzie jakoś żyli – brali, co było. Dziś producenci produktów wszelkich biją się o każdego klienta, proponując korzystne rabaty, promocje w stylu „dwa za jeden” lub „jeśli kupisz dwa X, to Y dostaniesz za grosz”. Jak żyć w takim świecie?

Zrobiło się trochę filozoficznie, a nawet lekko politycznie, ale do rzeczy. Ani o filozofii, ani o polityce nie będzie mowy – zajmiemy się raczej...garnkami. Tak właśnie – ich rodzajów jest na rynku tak dużo, że wybór jest naprawdę trudny.

Zacznijmy od najpopularniejszych, bo do takich należą z pewnością garnki emaliowane. Przez wielu uważane za szkodliwe (emalia wnika w potrawy, które stają się szkodliwe), przez innych uwielbiane, jako niezawodne (wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie). Okazuje się, że wracają do łask. Są dostępne w wielu kolorach i wzorach, zarówno pojedynczo, jak i kompletach. W zależności od ceny możemy mówić o mniej lub bardziej wytrzymałych „egzemplarzach”, choć i tak do najbardziej trwałych nie należą. Mają jeszcze jedną wadę – łatwo się przypalają.

Ich zupełnym przeciwieństwem są garnki stalowe. Konstrukcja ze stali nierdzewnej sprawia, że są niesamowicie odporne na wgniecenia i zarysowania. Mają jeszcze jedną zaletę – świetnie przewodzą ciepło i długo je utrzymują, nie ma również mowy o przypaleniu czegokolwiek. Ich cena jest wyższa, niż w przypadku emaliowanych – jeden garnek kosztuje nie mniej, niż 100 złotych.

Wśród garnków dużą popularnością cieszą się też aluminiowe. Można powiedzieć, że to tańszy substytut garnków ze stali nierdzewnej. Są lekkie i mają dość cienkie ścianki, przez co łatwo można je uszkodzić, jeśli na przykład spadną z dużej wysokości. Nie wszystkie nadają się też do gotowania na kuchenkach indukcyjnych, chyba że użyjemy specjalnych podkładek. Ich cena zaczyna się już od ok. 30 złotych za sztukę i jest uzależniona od pojemności.

Prawdziwym uznaniem wśród kucharzy cieszą się garnki żeliwne. Są ciężkie i masywne, podobnie, jak patelnie. Długo się nagrzewają, ale też równomiernie rozprowadzają ciepło, dlatego nadają się do gotowania potraw na wolnym ogniu. Pokryte są czasem powłoką ceramiczną lub teflonową. Mają wadę, jeśli nie posiadają wcześniej wspomnianej warstwy (najczęściej), to trudno doprowadzić je do czystości. Zalecana jest również ich szczególna pielęgnacja – staranne czyszczenie i nacieranie olejem, żeby nie zardzewiały. Wadą może być również ich cena – za jeden taki garnek trzeba zapłacić nawet kilkaset złotych.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy w dzisiejszych czasach opłaca się gotować w domu?

Autorem artykułu jest Netlider



Z domu rodzinnego większość z nas wyniosła przekonanie o wyższości jedzenia domowego nad tym serwowanym przez różnego rodzaju lokale gastronomiczne. Jednak czy na pewno takie twierdzenie jest słuszne. Ponieważ kij zawsze ma dwa końce tutaj jest podobnie. I jak zwykle wszystko zależy od punktu widzenia.

Kuchnia była, kuchni nie ma.

Czy zastanawialiści się kiedyś jak ważna jest kuchnia w waszym domu? Osobiście kuchnia kojarzy mi się z miejscem, w którym toczy się całe tzw. ognisko domowe. Rodzina wspólnie przygotowuje posiłki, spędza ze sobą czas. Również najlepsze imprezy jakie pamiętam w większości czasu odbywały sie w kuchni. Podejrzewam, że większość ma podobne odczucia do tego pomieszczenia w domu. No własnie tutaj pojawia się ten mały szczegół. Kuchnia musi być pomieszczeniem czyli wydzielonym, zamykanym, osobnym pokojem przeznaczonym do przygotowywania posiłków itp.

Co się jednak stało z kuchnią, otórz nowoczesne budownictwo kopiując jak sądzę model życia krajów bardziej rozwiniętych ograniczyło kuchnię do tzw. aneksu kuchennego który w dużym skrucie najlepiej nadaje się do podgrzania już gotowego posiłku. Czyli była kuchnia, kuchni nie ma.

Nowe nawyki żywieniowe.

Dobrze znany model całej rodziny przygotowującej posiłek i wspólnie spędzającej czas w kuchni z roku na rok w naszym kraju odchodzi do lamusa. Niestety jest to smutne ale prawdziwe. Coraz mniej osób przyrządza posiłki w kuchni. Powodów tego stanu rzeczy jest kilka. Pierwszym, który nasuwa się jak by automatycznie jest brak czasu. Jeżeli mamy do wyboru kupić np. gotową pizzę do odgrzania w piekarniku lub kupić pieczarki, mąkę, jajka, ser, jakieś mięsko, przygotować ciasto, przygotować składniki, generalnie zrobić pizzę to przeważnie wybieramy rozwiązanie prostsze i szybsze.

Czy jest to dobre zachowanie. Wszytko zależy jak się na to patrzy. Jeżeli czas poświęcony na gotowanie sporzytkujemy na np. zabawę ze swoimi dziećmi to wydaje się być to lepiej wykorzystany czas. Jeżeli godzinę dłużej zosaniemy w pracy dzięki czemu dostaniemy awans bo projekt skończymy na czas ale obiadu nie ugotujemy tylko go zamówimy to też szala korzyści przesuwa się w stronę nowego modelu życia.

Minusem przynajmniej z punktu widzenia osób które to znają jest utrata tego ciepła płynącego z kuchennych murów.

Gdzie zamawiać, żeby być zadowolonym

Jeżeli wybraliśmy nowoczesny model życia i jest w niego wkalkulowany koszt jedzenia zamawianego do domu to warto się zastanowić gdzie zamawiać codzienny posiłek. Prędzej czy później najbliższa pizzeria nam się znudzi a szukanie innych lokali jest czasochłonne. Z pomocą przychodzą nam serwisy oferujące zamawianie jedzenia przez internet. Przykładem może być serwis www.JedzenieDoDomu.pl w którym mamy do wyboru ponad 200 restauracji z całej Polski. Posiadając jeden profil w serwisie możemy zamawiać z różnych miejsc w naszym mieście. Nie ma znaczenia czy mamy ochotę na pizzę czy sushi. W jednym miejscu można dotrzeć do ulubionych restauracji.

Przez internet bezpiecznie i tanio.

Na czym polega zamawianie jedzenia nie trzeba tłumaczyć jednak jest mała różnica pomiędzy zamawianiem telefonicznym a internetowym. Nie tracimy czasu i pieniążków na rozmowę telefoniczną. Dane kontaktowe podajemy tyko raz w trakcie rejestarcji i mamy podgląd historii swoich zamówień.

Jeżeli nie mamy możliwości, czasu, chęci na gotowanie to ułatwmy sobie życie i zamawiajmy jedzenie przez internet.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gotujmy na parze - warto!

Autorem artykułu jest MediaForum



Smażenie potraw w głębokim tłuszczu jest niezdrowe i wiedzą to chyba wszyscy. Czy jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że także gotowanie produktów w wodzie pozbawia je bardzo dużej ilości witamin i składników mineralnych? Już niekoniecznie. A przecież wiele posiłków możemy przyrządzić na parze.

W czym gotować na parze?

Sposobów gotowania na parze jest kilka. Możemy w tym celu posłużyć się specjalnymi urządzeniami - parowarami czy szybkowarami. Świetnie też sprawdzi się wok lub nawet zwykły, duży garnek - wystarczy włożyć do niego żaroodporną miskę, metalowe sitko lub metalowy bądź bambusowy kosz do parowania. Do takiego typu gotowania coraz częściej przystosowane są także kuchenki mikrofalowe. Jeśli jednak masz mikrofalówkę, ale bez funkcji gotowania na parze, nic straconego. Ostatnio na półkach sklepowych pojawiły się bowiem Torebki do gotowania na parze Jana Niezbędnego.

Jak gotować?

Gotowanie na parze jest wbrew pozorom bardzo proste. Jeśli mamy woka, gotujemy w nim wodę (około 2-3 cm wysokości). Przygotowujemy kosz, na dnie którego układamy liście sałaty lub kapusty pekińskiej. Na liściu umieszczamy nasze produkty, przykrywamy kosz pokrywką i całość wkładamy do woka.

Wykorzystując duży garnek, postępujemy podobnie. Do garnka wlewamy wodę i gotujemy ją. Jeśli nie mamy kosza, wystarczy talerz i naczynie żaroodporne. Naczynie wkładamy do garnka do góry dnem. Przygotowane składniki układamy na talerzu, który następnie stawiamy na naczyniu. Całość przykrywamy pokrywką.

Jeśli chcemy, możemy przed ugotowaniem potrawę przyprawić. Nie przesadzajmy jednak z czasem obróbki. Do przygotowania ryby w woku czy w garnku wystarczy 6-8 minut, przy drobiu trwa to ok. 40 min.

Przy gotowaniu w mikrofalówce ze specjalną funkcją gotowania na parze czy w parowarze, najlepiej postępować zgodnie z instrukcją ich obsługi.

Gotując w kuchence mikrofalowej w Torebkach do gotowania na parze Jana Niezbędnego, wystarczy włożyć wybrane składniki do torebki, zamknąć ją i całość umieścić w kuchence. Na opakowaniu podany jest szacunkowy czas przyrządzania danego typu produktów. Co ważne, można tak przygotować danie zarówno z mrożonych, jak i świeżych składników zaledwie w kilka minut.

Zatem - do dzieła i smacznego!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co to jest fondue i skąd pochodzi?

Autorem artykułu jest weronika wołkowa-grabas



Fondue to narodowe danie szwajcarskie, które jest również bardzo popularne wśród Francuzów. Słowo fondue pochodzi od francuskiego fondre, co znaczy „roztapiać się”; stąd fondue to „roztopiony”.

Prawdziwe fondue zgodnie z oryginalnym przepisem robi się z różnych rodzajów sera. Ale istnieją również fondue mięsne, rybne i słodkie.

Zwyczaj robienia latem zapasów sera i chleba na zimę pojawił się w Szwajcarii mniej więcej w XVIII wieku. W ciągu kilku miesięcy ser stawał się twardy, jak kamień, więc wymyślono sposób na jego zmiękczenie – podgrzanie na ognisku w winie. W chłodne wieczory rodzina zasiadała wokół kociołka, by posilić się gorącym daniem. Tak właśnie powstało słynne fondue.

Stosunkowo niedawno fondue zaczęło zyskiwać na popularności w innych krajach, także w Polsce. Jest to specjalny sposób podejmowania gości, którzy siedzą przy wspólnym kociołku godzinami, zanurzając w jego zawartości kawałeczek chleba lub mięsa. Takie niepowtarzalne chwile spędzone w kręgu rodziny i przyjaciół w długie zimowe wieczory rozgrzeją nie tylko ciało, ale i duszę. Jest to prawdziwy rytuał, zbliżający ludzi, gdyż jedzenie ze wspólnego garnka zawsze łączy i nastraja na ciepłą rozmowę, daje pozytywne emocje i niezacierające się wrażenia.

Fondue będzie gwoździem programu na każdej imprezie. Przygotowanie tego stylowego i szybkiego dania wymaga minimum wiedzy i wysiłku. Sami goście oraz członkowie Twojej rodziny mogą zająć się przygotowaniami. A to oznacza, że fondue będzie wręcz niezastąpione, jeśli goście zostaną zaproszeni nagle lub zjawią się bez zaproszenia :)

---

http://fondue.blox.pl/html


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sprzęt potrzebny do fondue.

Autorem artykułu jest weronika wołkowa-grabas



Do przygotowania fondue potrzebny jest specjalny zestaw – naczynie do podgrzania masy z sera, oleju, bulionu lub czekolady (w zależności od tego, w czym chcemy zanurzać smakowite kąski), podgrzewacz do utrzymania stałej temperatury oraz specjalne widelczyki.

Tradycyjny zestaw do fondue zawiera: Gliniane, porcelanowe lub ceramiczne naczynie do serowego i deserowego fondue (pozwala na podtrzymywanie umiarkowanej temperatury) lub naczynia ze stali nierdzewnej do mięsnego, rybnego lub warzywnego fondue, które wymaga wyższej temperatury. Jednak stalowe naczynie jest uniwersalne i pasuje również do sera.Źródło ciepła – podgrzewacz/palnik z regulowanym płomieniem.Pokrywka do gaszenia ognia.Podstawka do naczynia.Widelczyki z kolorowymi metkami, zwykle po jednym na osobę w przypadku serowego fondue oraz po dwa w przypadku mięsnego (jeden służy do zanurzania, drugim pomagamy sobie przy zdejmowaniu mięsa na talerz).

W sklepach AGD jest dość duży wybór, można znaleźć zarówno zestawy do konkretnego fondue, jak i zestawy uniwersalne, ceramiczne i żeliwne, tanie (do 100 zł) i naprawdę luksusowe. Wybór należy do Ciebie. Zestaw uniwersalny wydaje się najbardziej sensowny, gdyż zajmie mniej miejsca, niż kilka różnych, i daje różne możliwości – każdy może odkryć swój ulubiony sposób. Jednak prawdziwi smakosze docenią ceramiczne naczynie, zapewniające najbardziej prawidłowy proces topienia sera i zapobiegający jego szybkiemu wystygnięciu. Należy też wiedzieć, że do podgrzewania czekoladowego fondue wystarczy mini-świeczka, taka, której się używa w domkach zapachowych. Oprócz zestawu do fondue, potrzebne będą miseczki do sałatek i sosów. Przyda się też młynek do przypraw.

---

http://fondue.blox.pl/html


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kasza, która … stawia na nogi

Autorem artykułu jest Małgorzata Jakubczyk



Zgodnie z piramidą żywienia podstawą naszej codziennej diety powinny być produkty zbożowe. O kaszach można by długo pisać. Wszyscy je znamy, ale bardzo często pomimo ich walorów zdrowotnych i smakowych nie są one docenione.

Najbardziej nie doceniana jest kasza jaglana, która na naszych stołach gości bardzo rzadko. Tymczasem mało kto wie, że jest to jedna z najzdrowszych kasz. Kasza jaglana znana jest od tysięcy lat. Podobno już starogreccy bogowie znali jej wartość, dlatego właśnie z kaszy jaglanej słodzonej miodem przyrządzali swą boską ambrozję. Kasza ta była jednym z podstawowych produktów w domach naszych przodków. W XIX wieku była też podstawowym składnikiem codziennego obiadu.

Kasza jaglana ma mnóstwo zalet, jest lekkostrawna i odżywcza (100g - 348kcal). W jej ziarnach znajduje się rzadko występująca w produktach spożywczych krzemionka, która korzystnie wpływa na stawy oraz zapewnia zdrowy wygląd skóry, paznokci i włosów. Krzem doskonale wpływa też na przemianę materii i ułatwia odchudzanie, pełni też ważną funkcję w procesie mineralizacji kości, zapobiega ich odwapnianiu oraz przyspiesza regenerację po urazach. Dzienne zapotrzebowanie organizmu na krzem to ok. 20-30 mg. Pomimo stosunkowo niewielkiej ilości i tak większość osób cierpi na niedobór tego pierwiastka. Przyczyną jest zazwyczaj tradycyjna, wysokobiałkowa dieta, składająca się głównie z mięsa i jego przetworów, w których krzem prawie nie występuje. Oprócz wartościowego krzemu kasza jaglana zawiera dużo witamin z grupy B: ryboflawinę, tiaminę, kwas pantotenowy, a także witaminę E oraz substancje mineralne: magnez, potas, fosfor, wapń i żelazo. W kaszy jaglanej jest też więcej soli mineralnych niż w pszenicy, jęczmieniu i życie. Jaglanka zawiera także sporo białka i złożonych węglowodanów, które uwalniając się powoli do krwi podczas trawienia, zapewniają organizmowi stały dopływ energii. Kasza jaglana zawiera też lecytynę, która poprawia pamięć i reguluje ilość cholesterolu we krwi.

Ciekawostką jest to, że kasza jaglana usuwa z organizmu toksyny i różnego rodzaju śluzy wydzielane podczas kataru, kaszlu czy przy chorobach płuc lub oskrzeli. Kasza jaglana to naturalna kuracja, która stawia na nogi - trzeba tylko jeść ją podczas infekcji codziennie przez 6-7 dni. Kasza ta nie zawiera glutenu, jest więc doskonałym daniem dla alergików, małych dzieci oraz wszystkich cierpiących na schorzenia układu pokarmowego. Niepozorne żółtawe kuleczki jagły mają więc moc uzdrawiania i zapobiegania wielu chorobom. Kasza jaglana zalecana jest dla zdrowia i urody, w różnego rodzaju dietach - oczyszczającej organizm z toksyn, antyprzeziębieniowej, antydepresyjnej, antyłuszczycowej, antynowotworowej i wspomagającej leczenie raka. Dietetycy ze względu na prozdrowotne właściwości kaszy jaglanej chętnie ją zalecają w codziennej diecie.

Kaszę jaglaną można jeść na słodko np. gotowaną na mleku z jabłkami i cynamonem lub bakaliami. Można ją też podawać na słono - na obiad zamiast ziemniaków lub ryżu. Może być też dodatkiem do zup i farszu na gołąbki czy kotlety. Na rynku dostępne są kasze jaglane wielu firm, ale na uwagę zasługuje kasza jaglana firmy Konpack. Jest to kasza jaglana Fit`s do której dodano suszone warzywa (marchew, papryka, pomidor, pasternak, por, pietrszka, cebula, seler, natka pietruszki). Wraz z kaszą zamknięte zostały one w wygodnych woreczkach, które wystarczy gotować zaledwie przez 15 minut. Kasza jaglana z warzywami to doskonały pomysł na szybki, smaczny, pożywny i przede wszystkim zdrowy posiłek dla całej rodziny.

Danie na dziś: Udka kurczaka faszerowane kaszą jaglaną z warzywami

Składniki: 1 torebka kaszy jaglanej z warzywami Fit's, 4 udka kurczaka, 100 g wątróbki drobiowej, sól, pieprz

Sposób przygotowania: Kaszę jaglaną z warzywami ugotować według sposobu przygotowania podanego na opakowaniu. Udka kurczaka oczyścić i usunąć kości. Wątróbkę drobno pokroić i podsmażyć. Wszystko odpowiednio przyprawić i wymieszać. Wypełnić udka farszem i wyłożyć na blaszkę posmarowaną tłuszczem. Piec około 50 minut.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ziemniaki w twojej kuchni

Autorem artykułu jest Łuk Marzenie



Korzystając z ziemniaków przy przyrządzaniu różnego typu potraw niejednokrotnie zastanawialiśmy się, co zrobić, by po obraniu szybko nie czarniały lub też szybko nie traciły swego niepowtarzalnego smaku i konsystencji.

Różne porady kulinarne dają wiele podpowiedzi, jak wykorzystać zwykłe kuchenne sposoby, by polepszyć smak i jakość ziemniaków.

• Ziemniaki przed obraniem należy dokładnie umyć, nie wolno przetrzymywać ich długo w wodzie. Obierać je należy nierdzewnych nożem, możliwie jak najbardziej cienko lub gotować je łupinach. To zmniejsza straty składników odżywczych, które są zawarte w skórce.

W wielu krajach ziemniaki wciąż gotuje się w łupinach. Odbywa się to po ich wcześniejszym, dokładnym wyszorowaniu, na przykład szczotką. Ziemniaki zjedzone z łupiną poprawiają trawienie. Ziemniaki gotujemy na ogół przez 10 minut na silnym ogniu, a następnie przez 15 minut na bardzo małym. Po ugotowaniu odlewamy wodę, czekamy, by resztki jej odparowały z garnka. Ziemniaków nie gotujemy z łupiną w okresie późnej wiosny, gdy zaczynają puszczać pierwsze kiełki, ponieważ wtedy zawierają szkodliwy związek – solaninę.

Na wiosnę ziemniaki łatwo ciemnieją. By tego uniknąć, do wody, w której się gotują należy dodać mleka lub octu.

Ciekawostki kulinarne mówią o tym, że ziemniaków nigdy nie wolno kłaść obok melonów, ponieważ wówczas szybko kiełkują i więdną.

• Ziemniaki, które są już obrane nie będą ciemnieć, jeśli zakryjemy je wilgotną ścierką.

• Starte ziemniaki nie pociemnieją, jeśli posypiemy je mąką pszenną.

• Jeśli w trakcie gotowania się starych ziemniaków dodamy trochę octu, to zyskają one na smaku.

Kulinaria to obszerna dziedzina, a powyższe porady kulinarne stanowią jedynie jej niewielką część.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jej wysokość dynia

Autorem artykułu jest Dorota Bulbiak



Może osiągać rekordową wagę aż do 700 kg. Do Europy sprowadzili ją w XVI w. z Ameryki Hiszpanie. Uprawiana od ponad 4 tys. lat, obecnie spotykana aż w 20 różnych gatunkach. Nieco zapomniana na naszych stołach, bogata w różnorodne składniki odżywcze i niskokaloryczna. Jej wysokość dynia.

Dynia doskonale wpływa na zdrowie i urodę. Znane wszystkim suszone pestki, świetny dodatek do pieczywa, ciast czy sałatek, chronią przewód pokarmowy przed pasożytami i zapobiegają miażdżycy. Są bogate w lekkostrawne białka, witaminę E i mikroelementy tj. selen, magnez, cynk, miedź i mangan. Spożywanie pestek z dyni pomaga w leczeniu stanów zapalnych pęcherza czy nerek. Za sprawą cynku pestki z dyni pomagają leczyć trądzik, opryszczkę i wrzody żołądka. Często jednak nie doceniamy wartości odżywczych miąższu z dyni, a te są ogromne. Można go wykorzystać w przygotowywaniu potraw na śniadanie, w zupie, w drugim daniu lub... na deser, nawet w cieście.

Czy wiesz, że...

...dynia jest wyjątkowo niskokaloryczna? 100 g miąższu zawiera jedynie ok. 30 kcal. Jest to warzywo idealne do komponowania zdrowych, dietetycznych posiłków. Oprócz tego, dynia jest bogata w wiele składników odżywczych. Zawiera duże ilości witamin A, B1, B2, C, PP oraz składników mineralnych: fosforu, żelaza, wapnia, potasu i magnezu. Im bardziej intensywnie pomarańczowy jest kolor miąższu dyni, tym większa zawartość karotenu (prowitaminy A).

Na obiad: dynia zamiast ziemniaków

Zamiast tradycyjnego puree ziemniaczanego, spróbuj przygotować inny dodatek do mięsa - puree dyniowe. Piecz wydrążoną z pestek dynię w temperaturze 180 st. C przez ok. 1 godzinę. Miękki miąższ zmiksuj z odrobiną oliwy z oliwek i soli i podaj jako puree w towarzystwie kotleta i surówki.

Wszechstronne warzywo

Możesz też wypróbować inne smaczne potrawy, w których skład wchodzi dynia. Śniadania, obiady, kolacje, desery (w tym również wypieki) - jest to nie tylko zdrowe, ale wszechstronnie stosowane warzywo.

---

Dorota Bulbiak prowadzi własny blog kulinarny, gotuje, fotografuje i filmuje proces przygotowywania smacznych dań.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Produkty spożywcze, które mają właściwości lecznicze cz.1

Autorem artykułu jest miracle



Już od wieków wiadomo, że jedzenie, dieta ma właściwości lecznicze i nie jest to żadna magia, tylko fakt. Odpowiednie zbilansowane składniki, warzywa mają wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.

Nic nie pozostaje więc nam na przeszkodzie jak tylko korzystać z tych cenny dobrodziejstw, tych tzw. cudownych produktów, które wzmacniają odporność, poprawiają pamięć i koncentrację, dbają o nasze zdrowie i urodę. Oto przykładowa lista superproduktów i ich właściwości.

Warzywa:

Brokuły- posiadają działanie przeciwnowotworowe, zawierają przeciwutleniacze, witaminy C i B , dlatego wzmacniają układ odporościowy, karotenoidy dzięki którym utrzymije się jędrna i gładka skóra, błonnik, dostarczają bardzo dużo potasu wzmacniającego serce, kwas foliowy, wapń, który zapobiego osteoporozie. Nie zaleca się go stosowac u osób z dną moczanową oraz z w przypadku niedoczynności tarczycy.

Brukselka- to skarbnica wapnia, magnezu, żelaza, fosforu, potasu, beta-karotenu, wit. z grupy B, wit. Ci E, kwasu foliowego. Działa przeciwnowotworowo, przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, wspomaga działanie trzustki, chroni przed rakiem piersi i okrężnicy.

Buraki- mają ogromne działanie antyrakowe, dzięki antycyjanom, zapobiegają zmianom nowotworowym w zdrowych komórkach, a uszkodzonym przywracają prawidłową konstrukcję. Dostarczają dużo błonnika, mają korzystne działanie na niewydolność wątroby. Występujący w burakach potas obniża ciśnienie tętnicze i reguluje gospodarkę wodną organizmu.Zawierają potas, który korzystnie wpływa na serce. Pomimo swoich walorów zdrowotnych, buraki są nie wskazane dla osób cirpiących na kamienie nerkowe, ze względu na zawartość szczawianów,

Cebula- ze wszystkich warzyw zawiera najwięcej kwercetyny, czyli substancji o silnym działaniu przeciwutleniającym, czyli opóźniającym procesy starzenia się komórek. Cebula zawiera też flawonoidy, które działają przeciwbakteryjnie, zapobiega przeziębieniom i doskonale je zwalcza. Dzięki zawartości siarki i allicyny cebula posiada właściowości żółciopędne, chroni przed chorobami serca, podnosi pozom dobrego cholesterolu HDL, pobudzaja pracę przewodu pokarmowego.

Chrzan- posiada substancje bakteriobójcze, wit. C, jest doskonałym lekarstwem na katar oraz wzmacnia sytem odpornościowy.

Czosnek- jest to jedno z najskuteczniejszych naturalnych lekarstw. Działa silnie antyseptycznie, bakteriobójczo oraz grzybobójczo, jest doskonały w leczeniu przeziębienie, grypy, zapalenia oskrzeli, ma działanie wzmacniające organizm. Jest to tzw. naturalny antybiotyk. Pomaga w zapobieganiu miażdżycy, nadciśnieniu, obniża krzepliwość krwi i poziom złego cholesterolu LDL. Łagodzi również zaburzenia żołądkowo-jelitowe.

Fasolka szparagowa- zawiera kwasy nukleinowe oraz białko, dzieki czemu jest źródłem młodości. Poza tym występujący wapń i potas wpływaja na pracę nerek, magnez wzmacnia naczynia krwionośne natomiast mangan pomaga przy koncentarcji i zmęczeniu.

Koper włoski- dzięki zawartości wapnia, magnezu, fosforu, kwasy foliowego, potasu, wit.C wykazuje właściwości przeciwskurczowe, doskonały jest w okresie menopauzy, łagodzi bóle żołądka, przyspiesz trawienie, jest doskonały w odchudzaniu.

Kalafior- zawiera wapń, magnez, kwas foliowy, potas, bor, beta-karoten, wit.C, dzieki czemu ma działanie przeciwutleniające, przeciwnowotworowe, wpływa na oczyszczanie krwi, doskonały jest przy zaparciach, nadciśnieniu tętniczym, zaburzeniom pracy nerek i pęcherza.

Kapusta- zawiera duże ilości związków chemicznych, które zapobiegają powstawaniu nowotworów. Posiada zdolność niszczenia bakterii i wirusów, chroni przed chorobami układu krążenia. Zawiera dużo żelaza więc zalecana jest dla osób z anemią. Doskonale wpływa na pamięć, koncentarcję, stres. Posiada przeciwutleniacze, dzieki czemu ma właściowości odmładzające.

Marchew- zawiera beta-karoten, czyli antyutleniacz poprawiający naturalną odporność, obniża ryzyko nowotworów, poprawia wzrok, opóźnia starzenie się skóry i oczywiście nadaje jej piękny koloryt. Dzięki zawartości wit. B1 i B2 marchew ułatwia przemianę materii, oczyszcza, wpływa na wątrobę i przewód pokarmowy. Ma też działanie moczopędne, przeciwzapalne oraz wspomagające pracę nerek. Ponadto zawarty potas, sód i krzem mają właściwości regulujące pracę serca.

Ogórki-zawierają potas, więc są moczopedne, rozpuszczaja również kwas moczowy przeciwdziałając powstawaniu kamieni nerkowych. Normują ciśnienie krwi, korzystnie wpływają na funkcjonowanie wątroby i wydzielanie żółci.

Pomidory- rewelacja zdrowia i żywienia. Bogate źródło beta-karotenu, wit. B,C,E, potasu, wapnia, magnezu, sodu i żelaza. posiada właściwości przeciwutleniające, zmniejsza ryzyko wielu nowotworów (doskonałe na raka prostaty, jelit, płuc), chroni przed chorobami serca i układu krążenia. Są moczopędne więc zalecane dla osób mających problemy z nerkaim. Zawierają sole bromu wpływające na system nerwowy.Zawierają błonnik i dużo wody, a mało kalorii są więc doskonałe w diecie odchudzającej. Posiadaja także wit.C i K, które wpływają korzystnie na stan skóry. Ich walory są nieocenione i powinny znaleźć się w każdej diecie.

---

www.miracle-zdrowieiuroda.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Produkty spożywcze, które mają właściwości lecznicze cz.2

Autorem artykułu jest miracle



Pragnę przedstwić kolejną grupę superproduktów, wpływających na nasze zdrowie, urodę i samopoczucie. Są to produkty, które powinny się znaleźć w każdej kuchni i w każdym jadłospisie. Zachęcam do dalszej lektury.

Pory- są bogate w wit. A,C,K, kwas foliowy, wapń, dzięki czemu mają działanie moczopędne i oczyszczające. Poza tym zawarta wit.C chroni przed przeziębieniem oraz wzmacnia system immunologiczny.

Rośliny strączkowe- są to oczywiście groch, fasola i groszek. Produktów tych nie może zabraknąć w naszym jadłospisie, ze względu na ich waloty. Stanowią dobre źródło łatwo przyswajalnego i pełnowartościowego białka (doskonałe dla wielbicieli kuchni wegetariańskiej). Zawierają błonnik, który chroni przed zaparciami, doskonale wspomagają odchudzanie. Doskonałe dla urody, gdyż zawierają biotynę, wpływającą na powstawanie keratyny, czyli ważnego budulca paznokci i włosów.

Rzodkiewki- zapobiegają nadciśnieniu, wspomagają wydzielanie soków trawiennych (polecane dla diabetyków i osób z nadwagą), maja działanie wyksztuśne (leczą kaszel i oczyszczają zatoki), wpływają na pracę mózgu, poprzez zwiekszanie jego ukrwienie.

Sałata- zawiera magnez, potas, krzem, beta-karoten oraz wit.C i A. T rudno jest wymienić wszystkie właściwości zdrowotne, ale oto niektóre z nich. Zapobiega rozwojowi miażdżycy i chorób nowotworowych, działa przeciwskurczowo, wzmacnia stawy, kości i tkankę łączną, oczyszcza organizm, poudza procesy trawienne, leczy zaparcia, poprawia pracę wątroby, działa uspokajająco i bardzo dobrze wpływa na sen. Jest bardzo nisko kaloryczna więc jest doskonałym składnikiem diet odchudzających. Również polecana dla kobiet w ciąży, ze względu na zawartość kwasu foliowego.

Seler- zawiera magnez, potas, fosfor, cynk, żelazo, wapń oraz wit. C,B,E,A.. Oczyszcz organizm z toksyn, działa moczopędnie (zalecany przy kamicy nerkowej i reumatyzmie). Ponadto ułatwia trawienie, pobudza apetyt, łagodzi dolegliwości żołądkowe, poprawia samopoczucie, obniża ciśnienie krwi, może łagodzic migreny oraz pomaga przy zapaleniu stawów.

Szczypiorek- zawiera wit.B1,B2 i C oraz potas, magnez, żelazo, sód i fosfor. Ma właściwości bakteriobójcze, wspomaga przemianę materii, pobudza apetyt. Zmniejsza także ilość złego cholesterolu w organizmie.

Szpinak- zawiera potas, żelazo, magnez, wapń, beta-karoten, wapń, wit.C i B6. Działa przeciwnowotworowo, aktywizuje układ odporościowy, zmniejsza ryzyko udaru mózgu, reguluje ciśnienie tętnicze krwi, korzystnie wpływa na kości (nie zaleca się w przypadku kamicy nerkowej, gdyz mogą się odkładać szczawiany wapnia).

Warzywa kiszone- zawierają błonnik, wit.C i B, kwas mlekowy. Reguluję trawienie usuwając szkodliwe substancje z przewodu pokarmowego, zwiększają odporność na infekcję, ułatwiają trawienie, wpływają stymulująco na układ nerwowy (nie zaleca się jedznie w dużych ilościach osobom z podwyższonym ciśnieniem krwi i chorych na serce ze względu na dużą zawartość sodu pochodzącej z soli).

Ziemniaki- zawierają skrobię, wit.K i B oraz inne składniki mineralne. Mają ogromne walory zdrowotne. Są najprostszym paliwem energetycznym, gdyż skrobia z ziemniaków przekształca się w glukozę (polecane dla diabetyków), leczą nadkwaśność, chorobe wrzodową, obniżają ciśnienie tętnicze krwi, przeciwdziałają zawałom serca i udarowi mózgu, reguluja procesy krzepnięcia krwi, zapobiegają krwawieniom, wspomagają leczenie złamanych kości, poprawiają pracę układu nerwowego, chronią przed chorobami serca i nowotworami.

---

www.miracle-zdrowieiuroda.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jajka – najwspanialszy dar natury

Autorem artykułu jest Ira



Jajko jest symbolem życia. Z kultury ludowej, w której jajko pełniło rolę talizmanu zabezpieczającego przed złem, symbolu zdrowia i życia, miłości i płodności wyrósł zwyczaj święcenia wielkanocnych pisanek.Troszeczkę więc wiedzy teoretycznej na temat składu jaja kurzego i zdrowotnego działania na organizm.

Tradycje wielu kultur podkreślały wspólny rytm jaja ze światem, Słońcem, płodnością, zmartwychwstaniem. Było ono znakiem powrotu wiosny, odradzającego się życia. Używane w magii leczniczej i oczyszczającej uwalniało swą mocą siły witalne. W owalnym kształcie zamknięta była nadzieja na odradzanie się życia.

Spotykane jest w wielu krajach i kulturach jako jeden z głównych składników pokarmowych, więc należałoby przybliżyć wiedzę o jego właściwościach odżywczych, kryjącym się w nim bogactwie witamin i minerałów. Dziś pojawia się na naszych stołach częściej niż w latach 70, kiedy to w naszym kraju wypowiedziano wojnę cholesterolowi i rozpoczęto dietetyczną akcję „przeciwjajeczną” .

Troszeczkę wiedzy teoretycznej na temat składu jaja kurzego i zdrowotnego działania na organizm:

Białko to 90 proc. wody, 9 proc. aminokwasów, ok. 1 proc. węglowodanów i tylko 45 kcal/100 g.

Żółtko składa się w 2/3 z lipidów - tłuszczów. Są to trójglicerydy (65 proc.), fosfolipidy (ok. 30 proc., w tym głównie lecytyna) oraz cholesterol. Towarzyszą im witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K). Duża ilość składników energetycznych sprawia, że wartość kaloryczna żółtka wynosi aż 350 kcal/100 g.

A oto główne składniki:

Lecytyna- składnik żółtka nazywana także “pogromcą tłuszczu” ze względu na właściwości emulgujące. Powoduje rozpad spożywanych tłuszczów oraz cholesterolu na małe cząstki, redukując odkładanie się blaszki miażdżycowej na ściankach naczyń przez zapobieganie przyczepianiu się składników rozpadu do ścianek naczyń. Ok. 50 proc. lecytyny stanowią wielonienasycone kwasy tłuszczowe, głównie kw. linolowy, który jest prekursorem prostaglandyn tj. substancji regulujących ciśnienie krwi oraz działających przeciwzapalnie i przeciwskrzepowo. Lecytyna dobrze działa również na najwrażliwszy organ człowieka tj. wątrobę, m.in. rozpuszcza cholesterol w żółci i chroni przed tworzeniem się kamieni żółciowych. Uczestniczy również w hamowaniu niepożądanych procesów utleniania i poprawia funkcjonowanie układu nerwowego. Dzięki niej łatwiej się uczymy i panujemy nad stresem.

Barwniki- Jajko zawiera ważne dla zdrowia ksantofil i luteinę (barwniki w żółtku). Ksantofil zapobiega osadzaniu się złogów na ścianach tętnic. Luteina w organizmie człowieka gromadzi się głównie w plamce żółtej oka i soczewce. Działa jak filtr chroniący przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Jest również silnym wymiataczem wolnych rodników, dzięki czemu zapobiega uszkodzeniom delikatnych naczyń włosowatych siatkówki oraz fotoreceptorów.

Minerały- jajka to doskonałe źródło składników mineralnych takich jak : wapń- jest on składnikiem kości i zębów, niezbędny w procesie przekazywania bodźców nerwowych, krzepnięcia krwi i funkcjonowaniu mięśni, fosfor- który jest składnikiem budulcowym utrzymującym zdrowe i silne kości i zęby, niezbędny w procesach uwalniania energii w komórkach i przy wchłanianiu składników odżywczych, cynk- odpowiedzialny za prawidłowy rozwój, reprodukcję oraz działanie systemu odpornościowego, jest składnikiem wielu enzymów, żelazo- nieodzowny składnik hemoglobiny i wielu enzymów uczestniczących w przemianie materii, chrom - pełniący ważną funkcję w kontroli poziomu cukru we krwi, pomagający w regulacji poziomu cholesterolu we krwi, potas- który przez udział w kontroli równowagi wodno-elektrolitowej w komórkach odpowiada za utrzymanie prawidłowego rytmu serca oraz ciśnienia tętniczego krwi, jest niezbędny przy przekazywaniu wszystkich bodźców nerwowych, siarka - która jest obecna w każdej komórce przez występowanie w wielu białkach organizmu, jod- niezbędny do syntezy hormonów tarczycy, selen- który jako przeciwutleniacz chroni komórki przed uszkodzeniem przez wolne rodniki i decyduje o prawidłowym rozwoju płciowym,

Witaminy- jajko jest bogatym źródłem witamin (oprócz witaminy C), z grupy B szczególnie witaminy B 12 niezbędnej w organizmie dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, witaminy A odpowiadającej za prawidłowe widzenie, zmniejsza rogowacenie naskórka, poprawiającej koloryt skóry, chroniącej skórę przed promieniami UV, zwiększającej zawartość kolagenu w skórze właściwej, odpowiadającej za prawidłowy wzrost u dzieci , witaminy D odpowiadającej za wchłanianie wapnia a więc metabolizm tkanki kostnej, witaminy E który jest głównym antyoksydantem chroniącym komórki przed utleniaczami i czerwone krwinki przed wczesnym rozpadem, niezbędnej w leczeniu bezpłodności, zaburzeń mięśniowych , miażdżycy oraz chorób serca, której niedobór powoduje rozdrażnienie, osłabienie zdolności koncentracji, zaburzenia funkcjonowania i osłabienie mięśni szkieletowych, rogowacenie i wczesne starzenie się skóry, gorsze gojenie się ran, pogorszenie wzroku, niedokrwistość, zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych

Proteiny tj. białka proste zbudowane wyłącznie z aminokwasów- jajko jako jedyny produkt spożywczy zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne, tzn. te, których organizm człowieka nie wytwarza, a które są dla niego niezbędne i dlatego musi je otrzymywać z pokarmem. Dwa jaja pokrywają ok. 35 proc. dziennego zapotrzebowania dorosłego człowieka na te aminokwasy.

Jednakże, przy spożywaniu jaj należy uważać na takie elementu jak:

- alergia, która wywoływana jest przez białko jaja kurzego (zaraz po białku mleka krowiego) i jest najczęstszą przyczyną alergii u dzieci. Dlatego też dzieci z rodzin z wysokim czynnikiem ryzyka wystąpienia alergii, nie powinny jadać jajek przed ukończeniem 12 miesiąca życia. Warto jednakże wiedzieć, że gotowanie jajka na twardo pozbawia je z reguły własności uczulających.

- awidyna, która zawarta w białku, blokuje przyswajanie witaminy H (biotyny). Jednak awidynę można zniszczyć przez gotowanie. Ponadto badania wykazały, że ilość biotyny w jajku jest na tyle wysoka, że częste spożycie jajek nie doprowadzi do jej niedoborów w naszym organizmie.

- zakażenie salmonellą, które grozi przez jedzenie surowych jaj z nieprzebadanych źródeł. Gotowanie i smażenie niszczy jednak te bakterie które giną w ok. 70 C.

Praktyczne wskazówki:

- żółtko surowe jest strawne w tym samym stopniu jak gotowane, ale białka nie należy jeść na surowo. Strawność białka wzrasta po ubiciu na pianę. Cząsteczki białka mają stosunkowo dużą lepkość, dlatego piana się utrzymuje. Z kolei tłuszcz ją “gasi”. Aby więc uzyskać trwałą pianę z białka, należy najpierw dokładnie oddzielić żółtko które zawiera tłuszcz.

- jajka ugotowane na miękko (4 minuty) są najlepiej przyswajalne przez nasz organizm

- zbyt długie gotowanie jajek na twardo (powyżej 10 min) powoduje straty witamin i obniżenie wartości odżywczej białka nawet o 40 proc.

- zielonkawa obwódka wokół żółtka świadczy o tym, że jajko było za długo gotowane (powyżej 10 minut) – wtedy dochodzi do reakcji siarki z żelazem, czego efektem jest charakterystyczne zielone zabarwieniebiałko ścina się w temperaturze 60 C, co pozwala na smażenie jajecznicy np. na maśle. Gdy masło zaczyna się palić (brązowieje na patelni) tzn. że ma temperaturę pow.200 C i zaczyna wydzielać się z niego toksyczna akroleina.

-przechowywać jaja należy w lodówce do 3 tygodni, cieńszym czubkiem do dołu, pamiętając jednakże, że mają zdolność· pochłaniania obcych zapachów. Niska temperatura spowalnia proces starzenia jaj, ale go nie eliminuje. Następuje stopniowy rozkład białka i witamin oraz jełczenie tłuszczu. Ten proces hamowany jest przez naturalną warstwę ochronną tj. błonkę pokrywająca skorupkę. Dlatego nie należy myć jaj przed włożeniem ich do lodówki. Ale przed ich użyciem, najpierw trzeba je dokładnie umyć, a potem sparzyć wrzątkiem.

Podsumowując:

- Żadne naukowe badania nie potwierdziły bezpośredniej zależności między jedzeniem jajek a poziomem cholesterolu. Jego zawartość we krwi człowieka zależy bowiem od wielu czynników - genów, wieku, płci, wagi, sylwetki i aktywności fizycznej, a także od chorób, np. cukrzycy.

-Zawarte w jajach substancje odżywcze są przyswajalne prawie w100%, powinniśmy zacząć więc myśleć o zwiększeniu ilości zjadanych jaj.

-WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) dopuszcza jedzenie 10 jajek tygodniowo, łącznie z tymi użytymi do kotletów, ciast, makaronu. Polscy dietetycy i kardiolodzy dopuszczają aby osoby zdrowe jadły 1 jajko dziennie. Ale ten, kto ma podniesiony poziom cholesterolu - maksymalnie 2-3 jaja tygodniowo.

- Zasada jest taka: im więcej spożywamy warzyw, owoców, a mniej potraw obfitujących w tłuszcze zwierzęce, tym częściej możemy pozwolić sobie na jajko.

Wystarczy wspomnieć, że jajka używa się praktycznie do wszystkiego. Najpopularniejsza jest oczywiście jajecznica (na boczku, z pomidorami, cebulą, grzybami, szczypiorkiem, etc.). Równie smaczne są jajka sadzone i gotowane (na twardo lub miękko). Można także zrobić pastę jajeczną, kogel – mogel, dodać je do naleśników, omletów, panierek do mięsa, sałatek, kremów i ciast.

Mądrość najstarszych gospodyń mówi: nie ma głodu gdzie jest jajko w domu.

---

Autor Irena www.prostegotowanie-ircia.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego warto jeśc ciemne pieczywo.

Autorem artykułu jest nektarnik



Dlaczego około 60% ludzi spożywa tylko białe pieczywo? Bo prawdopodobnie nigdy nie słyszało o rzeczach opisanych poniżej. Kilka istotnych faktów które pomogą zmienić wam wasze przyzwyczajenia.

Ciemne pieczywo:

1. …ma o połowę niższy indeks glikemiczny, niż pieczywo białe. Dzięki czemu jest zalecane w diecie cukrzycowej, stabilizuje poziom glukozy we krwi oraz pomaga w profilaktyce cukrzycy typu II;

2. …zachowuje świeżość nawet do 6-7 dni. Musimy jednak pamiętać, że musi być to prawdziwe pieczywo robione z mąki z pełnego przemiału. Wiele piekarni wypieka zwykłe, jasne chleby zabarwione karmelem, sprzedając je jako chleby razowe. Można je jednak rozpoznać, chleby barwione są delikatniejsze i lżejsze;

3. …posiada 2,5 razy więcej błonnika niż jego jasny odpowiednik. O błonniku napisałem chyba wszystko w tym artykule;

4. …zawiera duże ilości witamin, głownie z grupy B oraz duże ilości żelaza, magnezu i potasu. Dzięki czemu m.in. pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie.

5. Natomiast białe pieczywo… jako że jest wytwarzane z wysoko przetworzonej mąki, jest pozbawione większości składników odżywczych. Ponadto zakwasza organizm, daje krótkotrwałe uczucie sytości, jest bardziej kaloryczny i posiada mnóstwo ”polepszaczy”.

Kilka informacji “technicznych” na temat ciemnego chleba wieloziarnistego (na 100g/w przybliżeniu):

Kalorie: 230 kcal
Energia: 962 kJ

Białko: 7,8 g
Węglowodany: 43 g
Tłuszcz: 1,7 g

Cholesterol: 0 mg
Błonnik: 10 g
WW: 4,3

Oczywiście ciemne pieczywo to nie jedyne pełnoziarniste produkty, warto wzbogacić swoją dietę o makaron pełnoziarnisty, grube kasze czy też ciemny ryż. Wszystko smaczne i zdrowe :)

Pozdrawiam,

Albert Czajkowski

---

Chcesz poczytać więcej równie dobrych artykułów? Zapraszam na mój blog nektarnik.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

O chlebie

Autorem artykułu jest Katarzyna Dudziuk



To jedna z takich rzeczy, o których mówi się zmienionym głosem. O której nawet nie trzeba wiele mówić. Odwieczny symbol i szara codzienność. To, co najpożywniejsze z płodów ziemi i najlepsze z człowieka. Zwykły, powszedni chleb.

Istnieje wiele rzeczy na świecie, bez których spokojnie mogę się obejść w codziennym życiu i nawet tego nie zauważam. Posiadanie samochodu czy telewizora, wypady na weekend do Paryża, cotygodniowe wizyty u fryzjera czy kosmetyczki, itp. – wszystkie te rzeczy – aczkolwiek miłe – nie są mi niezbędne w życiu, a brak ich nie wpływa w najmniejszym stopniu na jakość moich dni i nocy.

Czego nie mogę powiedzieć o chlebie. Pomijając już czysto kulinarny aspekt problemu – są w moim życiu „miłości nabyte”, jak: kawa, pomidory, laptop, komórka, owoce morza, książki, muzyka fortepianowa, papier. Rzeczy, które może kiedyś nie były mi potrzebne do szczęścia, ale teraz są, choć nie muszę się nimi cieszyć koniecznie każdego dnia.

Ale istnieje jedna rzecz, bez której nie umiem się obejść na codzień (że nie wspomnę, że nie chcę i nie życzę sobie się obywać): chleb. Szczerze mówiąc, nie pamiętam, by w moim życiu kiedykolwiek go nie było, bym kiedykolwiek żyła bez świadomości istnienia chleba. Nawet w trudnych czasach mojego dzieciństwa chleb był jedną z podstaw codziennego żywienia, choć, oczywiście, było go mniej i musiał starczyć na dłużej, niż jest to konieczne obecnie.

Jeśli istnieje jedna, jedyna rzecz, która jest wynalazkiem i tworem człowieka, a o której nie można wymienić nawet jednej złej cechy, to jest nią chleb. Słyszałam głosy, że chleb jest tuczący (jako ta „zła” cecha). Owszem, chleb może być tuczący, jeśli jedzony w nadmiarze. Co można powiedzieć o każdym produkcie spożywczym – wszystko w nadmiarze tuczy lub szkodzi.

Wiem, że wiele diet odchudzających zaleca ograniczenie lub zupełne wyłączenie chleba z codziennego żywienia. Biorąc pod uwagę, że żyjemy w normalnym kraju, gdzie problem masowej śmierci głodowej nie istnieje, i – bo jakże by inaczej – tabelę kaloryczności, mogę zrozumieć logikę takich zaleceń w dietach odchudzających. Jednakże – jak mówi jedno powiedzonko – punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Czasem dobrze jest się postawić w sytuacji innych ludzi, w tym przypadku: w sytuacji człowieka głodnego. Ktoś, dla kogo głód jest codziennością, nie będzie myślał o kaloryczności – dla niego przysłowiowa kromka chleba będzie ratunkiem i zbawieniem.

Dla mnie chleb jest wyrazem harmonii świata przyrody i świata ludzi, gdyż powstaje po połączeniu tego, co daje nam ziemia oraz pracy i wysiłku człowieka. Jest też symbolicznym wyrazem miłości człowieka do człowieka, gdyż dzieląc się chlebem, człowiek daje drugiemu środek do podtrzymania życia, czyli symbolicznie mówi „chcę, żebyś żył”.

Nie ma teraz potrzeby pieczenia chleba w domu, każdy sklep spożywczy ma go w swoim asortymencie. Niemniej, od czasu do czasu miło jest napełnić cały dom zapachem pieczonego, świeżego chleba. Poniżej więc zamieszczam prosty przepis na domowy chleb. Dostałam go od mojej szefowej Agnieszki, właściwie wyprosiłam po tym, kiedy raz przyniosła go do pracy „na spróbowanie”. Podaję go tak, jak go dostałam - w dokładnym, „oryginalnym” brzmieniu.

ZACZYN

1 dzień – 1/3 szklanki mąki żytniej chlebowej + 1/3 szklanki ciepłej wody – wymieszać w wysokiej misce, przykryć ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu.

2 dzień – ¼ szklanki mąki + ¼ szklanki mąki, dosypać i wymieszać.

3 i 4 dzień – tak samo.

5 dnia zaczyn powinien mieć bąbelki i zapach kwasu.

Pierwsze pieczenie proponuję z ½ porcji – patrz przepis chleb.

CHLEB

1 kg maki tortowej

1 kg mąki żytniej

1 szklanka otrąb pszennych

1 szklanka ziaren słonecznika

1 szklanka siemienia lnianego

1 szklanka płatków owsianych – zwykłych

3-4 pełne łyżeczki soli kamiennej

2l ciepłej wody (z kranu)

zaczyn

Zaczyn (8 łyżek) oraz wszystkie składniki wymieszać dokładnie. Z tego ciasta odłożyć 8 łyżek (jako zaczyn) do słoika i trzymać w lodówce (może stać 2-3 tygodnie) – nie dokręcać słoika, bo zaczyn rośnie. Przygotować 3 blaszki keksówki, wysmarować olejem i wyłożyć ciasto (ja wykładam blaszki papierem do pieczenia dwustronnie silikonowanym). Przykryć ściereczką i odstawić na 6-7 godzin do wyrośnięcia. Gdy wyrośnie posmarować wierzch olejem. Wstawić do zimnego piekarnika. Piec 1 godzinę 20 minut w temperaturze 180-200°C. Po wyjęciu z piekarnika wierz chleba posmarować wodą. Pozostawić w blaszkach 15 minut. Studzić odwrócony do góry spodem.

Bon appétit :-)!

---

www.bonappetitcava.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl